Stało się. Jedna z czołowych firm na polu rozwoju modeli sztucznej inteligencji wchodzi z butem w przestrzeń przeglądarek internetowych na naszych telefonach. Chrome ma powody do obaw.
Możliwe, że wielkimi krokami się zbliża upadek Chrome’a. Wraz z obezwładniającą popularnością czatów AI, urosła świadomość możliwości, które one dają, a te zaś można zgrabnie połączyć z przeglądarką. Do tej pory te rozwiązania funkcjonowały przede wszystkim z komputerami, ale Perplexity właśnie zaprezentowało nową erę internetowego surfowania ze sztuczną technologią na telefonie.
Chrome to przeszłość. Z Cometem na telefonie zrobisz o wiele więcej
Perplexity właśnie zaprezentowało swoją przeglądarkę AI Comet w zupełnie nowej odsłonie na Androida. Tym samym przenosząc koncepcję przeglądarki sprzężonej ze sztuczną inteligencją na smartfony. Aplikacja jest już dostępna do pobrania i oferuje większość funkcji znanych z wersji pulpitowej, czyli wbudowanego asystenta, tryb głosowy do rozmów o treściach w otwartych kartach oraz szybkie podsumowania tego, co się znajduje nawet w kartach, na które się nie patrzy lub na bieżącej bez jej wcześniejszego przejrzenia.
Perplexity
Jest to krok bardzo znaczący na tle całego rynku AI. W końcu pomimo nagminnego używania chatów, to i tak większość osób raczej szuka wiadomości oraz innych treści w ten tradycyjniejszy ze sposobów – przy użyciu przeglądarki. Na tym polu króluje niepodzielnie Chrome pożerająca niemalże 3/4 całego ruchu z przytłaczającą ilością prawie 4 miliardów użytkowników. Każdy jest chętny na przejęcie takiej bazy, a trwająca rewolucja AI nauczyła nas, że nowa siła może uderzyć z ogromną siłą.
Nic więc dziwnego, że Perplexity długo nie czekało i natychmiast ruszyło z natarciem. I ma ku temu dobry powód. Ich przeglądarka jest od początku zaprojektowana z myślą asystenta będącego częścią systemu, a nie doczepionym. Tak jak obecnie ma to miejsce w opcji Google. Jasne, Gemini jest jak najbardziej obecne i coraz silniej oddziałowuje na swoich użytkowników i to co robią, lecz Comet posiada spójny ekosystem, w którym asystent działa w tle, blokuje rozpraszacze i pomaga wykonywać zadania w kontekście tego, co się znajduje w kartach.
Firma zapewnia, że Comet pozwala łatwiej pracować w sieci bez typowego stresu i irytacji. Podobnie jak na komputerze, wersja na Androida oferuje natywny bloker reklam, co na małych ekranach dodatkowo dba o czyste, czytelne przeglądanie. Ograniczenie przeszkadzających elementów podtrzymuje rytm pracy. Perplexity wręcz w materiałach promuje Comet do rangi osobistej pomocy, którą można poprosić o research, podsumowania, zakupy czy naukę. Najmocniejszą stroną tego wszystkiego jest fakt, że dzieje się to w znajomym środowisku Chromium i nie ma potrzeby ściągania programów ekstra. W wersji na telefon, chociaż zaprezentowane scenariusze są zdrowo przesadzone, to jestem w stanie uwierzyć, że to ma szansę na sukces.
Comet na Androidzie cierpi jednak na typowe problemy wczesnych programów i nie jest jeszcze w pełni wykończony na miarę potrzeb. Perplexity dopiero zapowiada synchronizację historii i zakładek między PC/Max a telefonami, która ma nadejść w kolejnych tygodniach (czyli coś, co już chatGPT posiada). W planach są również pełny agentyczny tryb głosowy oraz menedżer haseł (na razie można korzystać z systemowego rozwiązania Androida).
Źródło: perplexity

