„Ponury nastrój” wśród uczestników rozmów
W piątek (21 listopada) w Kijowie odbyło się spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z sekretarzem armii USA. Po nim Dan Driscoll spotkał się z ambasadorami państw NATO. Jak donosi „The Guardian”, powołując się na źródło, w pomieszczeniu panował „ponury nastrój”. „Kilku europejskich ambasadorów kwestionowało treść umowy i sposób, w jaki Stany Zjednoczone prowadziły negocjacje z Rosją, nie informując o nich sojuszników” – podkreśla. Sekretarz armii Stanów Zjednoczonych Dan Driscoll miał im z kolei powiedzieć, że „żadne porozumienie nie jest idealne, ale musi zostać zawarte prędzej niż później”.
„Koszmarne spotkanie” w Kijowie
– To było koszmarne spotkanie. Znów pojawił się argument o braku kart – przekazał jeden z informatorów „The Guardian”. Ten „argument” pojawił się już w lutym podczas spotkania Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. Doszło wówczas do awantury, podczas której prezydent USA mówił prezydentowi Ukrainy m.in., że „nie ma kart” [przetargowych, żeby zakończyć wojnę – red.]. – Nie podoba mu się ten układ? Musi go polubić, a jeśli mu się nie spodoba, to, wiecie, powinni po prostu walczyć dalej – mówił w miniony piątek prezydent USA o ukraińskim przywódcy.
Zobacz wideo Rosjanie do aktów dywersji biorą Ukraińców, żeby jątrzyć
W Genewie kluczowe rozmowy
W niedzielę (23 listopada) w Genewie mają odbyć się kluczowe rozmowy w sprawie amerykańskiego planu pokojowego. W spotkaniu z udziałem przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Ukrainy mają wziąć udział także doradcy bezpieczeństwa narodowego z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo, czy jeszcze ktoś z Unii Europejskiej weźmie udział w rozmowach.
Europa ma zastrzeżenia do planu USA
– Ten plan nie był negocjowany z Europejczykami – skomentował prezydent Francji Emmanuel Macron. – Ta wojna może być zakończona tylko za zgodą Ukrainy i Europy, bo to jest wojna na europejskim kontynencie – podkreślał kanclerz Niemiec Friedrich Merz. – 28-punktowy plan zawiera ważne elementy, ale wymaga jeszcze wielu zmian – tak z kolei mówił premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Nie do zaakceptowania dla Europy są żądania, by Ukraina oddała Rosji część ziem, by zredukowane zostały ukraińskie siły zbrojne, by Kijów zrezygnował z wejścia do NATO. Są też elementy dotyczące bezpośrednio Europy – zapisy o warunkach przystąpienia Ukrainy do Unii, zniesienie sankcji gospodarczych na Rosję czy możliwość odzyskania przez Moskwę zamrożonych rosyjskich aktywów, które są zdeponowane w większości w Europie.
Czytaj także:Szokujące słowa Brauna. Politolog: Trudno mówić o przekraczaniu granic, bo ich po prostu nie ma.
Źródła:”The Guardian”, IAR