Większość gmin rozpoczęła prace nad planem ogólnym, ale są dopiero na początkowych etapach. Aby je przyspieszyć, trwają ustalenia w sprawie kolejnej nowelizacji ustawy, zakładającej, że o „wuzetki” będą mogły się ubiegać jedynie osoby ujęte w księgach wieczystych.
- Ponad 90 proc. gmin rozpoczęło prace nad uchwaleniem planów ogólnych – poinformował wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.
- Gminom, które nie zdążą z uchwaleniem planów ogólnych grozi paraliż inwestycyjny – nie wydadzą żadnej decyzji o warunkach zabudowy i nie uchwalą nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Stracą też szansę na sfinansowanie planu ogólnego ze środków Krajowego Planu Odbudowy.
- Co ważne, planowane są kolejne zmiany dotyczące planowania przestrzennego. Do Sejmu trafił projekt ustawy, który składanie do gminy wniosku o wydanie „wuzetki” umożliwiałby jedynie właścicielom nieruchomości.
- Do tej pory plan ogólny został uchwalony w dwóch gminach w Polsce – w gminie Pyskowice w województwie śląskich oraz w gminie Chojnów w województwie dolnośląskim.
Wskutek nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2023 r. każda gmina w Polsce została zobowiązana do przyjęcia do końca czerwca 2026 r. nowego narzędzia planistycznego, zastępującego studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, czyli planu ogólnego.
Postęp gmin w uchwalaniu planów nadzoruje Ministerstwo Rozwoju i Technologii. W środę 19 listopada podczas Komisji Infrastruktury przedstawiciele resortu przedstawili informację na temat postępu gmin w przygotowywaniu planów ogólnych.
Do 17 listopada 2240 gmin, czyli ponad 90 proc., zarejestrowało zbiór danych przestrzennych dla planu ogólnego gminy w ewidencji zbiorów i usług danych przestrzennych prowadzonej przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii, co oznacza, że przynajmniej tyle gmin przystąpiło do jego sporządzania. Prawie 70 proc. gmin zrobiło to do końca 2024 r.
– powiedział wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.
Jak jednak zaznaczył, na podstawie tych danych nie jest możliwe określenie stanu zaawansowania prac. Z tego powodu resort rozwoju prowadzi także monitoring postępu gmin w przygotowywaniu planów ogólnych w oparciu o dane zbierane w gminach za pośrednictwem badań ankietowych.
Dotychczas ankiety zostały przeprowadzone trzykrotnie. Z ostatniej, z października 2025 r., obejmującej dane na koniec III kwartału 2025 r. z terenu ok. 60 proc. gmin z terenu Polski wynika, że 92 proc. spośród tych gmin wskazało, że przystąpiło do uchwalenia planów ogólnych. Najmniej przystąpiło do tego zadania gmin w województwie małopolskim (84 proc.) i śląskim (83 proc.), gdzie jednak jest najwięcej gmin objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.
Przypomnijmy, że obowiązujące obecnie plany miejscowe nie będą wygasały 30 czerwca 2026 r., zatem jeśli gmina jest pokryta w 100 proc. planami miejscowymi, nie będzie jej groził paraliż inwestycyjny, nawet jeśli nie zdąży uchwalić planu ogólnego w ustawowym terminie. Jak podkreślił wiceminister Michał Jaros, prawdopodobnie obowiązujące plany miejscowe na terenie tych gmin mają wpływ na opóźnienia w przystępowaniu do uchwalania planu ogólnego.
Gminy te opierają swoją politykę przestrzenną na planach miejscowych, które po uchwaleniu planu ogólnego pozostaną w mocy
– podkreślił wiceminister rozwoju i technologii Michał Jaros.
Ilu gminom w Polsce grozi paraliż inwestycyjny? Resort rozwoju wyjaśnia
Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród gmin wskazują, że większość z nich nadal jest na początkowych, ale jednocześnie najbardziej pracochłonnych etapach prac.
39 proc. gmin wciąż przygotowuje zamówienie publiczne na wybór wykonawcy zewnętrznego przygotowującego plan ogólny gminy. Najwięcej gmin jest na etapie zbierania wniosków do planu ogólnego i ich analizy
– mówił wiceminister Michał Jaros.
Podkreślmy, że jak już pisaliśmy w Portalu Samorządowym, do niektórych gmin wpłynęło nawet kilka tysięcy wniosków do planów ogólnych, które kolejno urzędnicy muszą przeanalizować.
Analizę wniosków zakończyło 51 proc. gmin, a projekt planu ogólnego wraz z uzasadnieniem sporządziło 30 proc. gmin. Z kolei 20 proc. gmin wystąpiło o opinie i uzgodnienia, a jedynie 10 proc. gmin zakończyło ten etap i wprowadziło do projektu planu ogólnego zmiany wynikające z opinii i uzgodnień
– podkreślił wiceminister Michał Jaros.
Zaledwie 2 proc. gmin przeprowadziło natomiast konsultacje planu ogólnego.
Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami, po 30 czerwca 2026 r. żaden inwestor planujący budowę nie otrzyma decyzji o warunkach zabudowy, jeśli w gminie, w której planowana jest inwestycja, nie został uchwalony plan ogólny lub na danym terenie nie obowiązuje plan miejscowy. Poza tym, jeśli gmina nie zdąży uchwalić planu ogólnego do końca czerwca 2026 r., nie otrzyma środków na uchwalenie planu ogólnego z Krajowego Planu Odbudowy.
Na podstawie posiadanych danych nie jest możliwa ocena, ile gmin uchwali plany ogólne do połowy 2026 r. Największe szanse mają te gminy, które zakończyły analizę wniosków do planów ogólnych i sporządziły projekt, czyli ok. 30 proc. Jako najtrudniejsze etapy gminy wskazują bowiem analizę wniosków, wyznaczenie stref planistycznych i obszarów uzupełnienia zabudowy. Gminy, które sporządziły projekt, mają te kroki za sobą
– zaznaczył wiceminister Michał Jaros.
Kolejnymi trudnymi etapami przygotowywania planu ogólnego w ocenie gmin są uzgodnienia i opiniowanie oraz przeprowadzenie konsultacji społecznych. Resort wyszedł tym oczekiwaniom naprzeciw, zmieniając większość wymaganych uzgodnień na opinie. Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 5 listopada 2025 r., zawierająca taką zmianę, czeka na podpis prezydenta.
Rząd zablokuje składanie wniosków o wydanie „wuzetki”
Z uwagi na obawy dotyczące możliwych opóźnień w uchwalaniu planów ogólnych w Polsce, w planach są kolejne nowelizacje.
Współpracujemy ze stroną rządową nad kolejnym projektem, który będzie ułatwiał gminom uchwalenie planów ogólnych. Zaproponowaliśmy, żeby wnioski w sprawie „wuzetek” mogły składać wyłącznie osoby, które są właścicielem nieruchomości w księgach wieczystych
– powiedział podczas Komisji Infrastruktury Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu Związku Miast Polskich, ekspert ds. legislacyjnych, sekretarz Strony Samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Pomysł miałby ukrócić zalew „wuzetek” składanych do gmin przed uchwaleniem planów ogólnych.
Obecnie wniosek o ustalenie warunków zabudowy może złożyć nie tylko właściciel działki, ale każdy, kto planuje na niej inwestycję:
- dzierżawca,
- najemca,
- ale też osoba, która przed zakupem nieruchomości chce się upewnić, że będzie mogła zbudować dom na wskazanej działce.
Nie trzeba zatem posiadać tytułu do dysponowania nieruchomością, której dotyczy wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy.
Plan ogólny gminy obowiązuje w Polsce na terenie dwóch gmin
Do tej pory plan ogólny został uchwalony w dwóch gminach w Polsce – w gminie Pyskowice w województwie śląskich oraz w gminie Chojnów w województwie dolnośląskim. Także rada miasta Tychy opublikowała plan ogólny, ale wojewoda jest na etapie sprawdzania zgodności tej uchwały z prawem.
Także trzy gminy z województwa śląskiego – gmina Jejkowice, gmina Sławków i miasto Siemianowice Śląskie – uchwaliły plan ogólny, ale wojewoda stwierdził ich nieważność.

Materiał chroniony prawem autorskim – zasady przedruków określa regulamin.



