• Jak przebiegała akcja ratunkowa podczas pożaru w Rumii.
  • Co stało się z poszkodowanymi osobami w wyniku pożaru.
  • Ile zastępów straży uczestniczyło w gaszeniu pożaru i ewakuacji.

Pożar w Rumi. Dwie osoby nie żyją

Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem ul. Świętojańskiej w Rumi (woj. pomorskie). Straż pożarna otrzymała zgłoszenie około godziny 18:30. Jak dowiedziało się Radio ZET, w budynku mieszkalnym na pierwszym piętrze pojawił się ogień.

– Sześć osób ewakuowało się jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Z zadymionego pomieszczenia strażacy ewakuowali trzy osoby, które były nieprzytomne. Jedną z nich, kobietę w wieku 85 lat, zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala. Natomiast życia dwóch pozostałych, kobiety i mężczyzny w wieku ok. 50 lat, nie udało się uratować – powiedział w rozmowie z Radiem ZET oficer prasowy Komendanta Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej ogniomistrz Grzegorz Hinz.

W działaniach brało udział osiem zastępów straży pożarnej. Pożar udało się ugasić. Nie są znane przyczyny pożaru, na miejscu trwają działania, które mają ustalić, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia.

Źródło: Radio ZET

Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?

Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET