Niedzielny mecz Jagiellonii Białystok z GKS-em Katowice nie doszedł do skutku z powodu ataku zimy, która 23 listopada nawiedziła Podlasie.

– Moja decyzja po długich konsultacjach z drużynami i delegatem to odwołanie meczu. Murawa nie nadaje się do gry w piłkę nożną. Są obfite opady śniegu i nie zanosi się, by miały przestać. Warunki zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu zawodników, a to jest dla nas najważniejsze – powiedział sędzia Wojciech Myć na antenie Canal+Sport.

Parę minut później w strefie mieszanej pojawił się trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.

– To się mijało z celem. Została podjęta jedyna racjonalna i możliwa w tych warunkach decyzja. Przede wszystkim w trosce o zdrowie zawodników jednej i drugiej drużyny, a po drugie, żeby o punktach w Ekstraklasie decydowało boisko, a nie przypadek. Trzeba podziękować sędziemu i trenerowi drużyny gości za wyrozumiałość – powiedział trener Jagiellonii.

– Z punktu widzenia całej naszej organizacji pracy, nam też nie jest wybitnie na rękę, że tego meczu nie ma. Patrząc na napiętość terminarza, mamy co robić – mówił Siemieniec.

Spotkanie na pewno nie zostanie rozegrane w 2025 roku, gdyż nie ma już wolnych terminów.

– Czekamy, to jest świeży temat – powiedział trener Siemieniec.

ZOBACZ WIDEO: „Spróbujcie go powstrzymać”. Z piłką wyczynia cuda