Na Kubę dotarło pierwszych 10 samochodów Moskwicz 6. Rosyjskie media przypominają, że w maju tego roku mer Moskwy Siergiej Sobianin podarował kubańskiemu prezydentowi Miguelowi Diazowi-Canelowi 50 aut osobowych, z których połowę stanowią pojazdy o napędzie elektrycznym.
Uroczystość przekazania samochodów z udziałem rosyjskich dyplomatów odbyła się w sobotę na terenie kompleksu szpitalnego imienia Salvadora Allende w centrum Hawany.
300 mkw. i rachunki za 30 zł miesięcznie. „Pomysł na dom” energooszczędny
Obietnica podarowania Kubie 50 aut Moskwicz została złożona podczas wizyty prezydenta Diaza-Canela w rosyjskiej stolicy z okazji obchodzonego tam 9 maja Dnia Zwycięstwa. Kubański przywódca odwiedził wówczas fabrykę samochodów Moskwicz.
Rosjanie uzasadniali przekazanie pojazdów chęcią wsparcia floty taksówek w kubańskiej stolicy, ale gubernator prowincji Hawana, Yanet Hernandez, poinformowała, że rosyjskie moskwicze będą wykorzystywane przez szpitale pediatryczne i położnicze, m.in. aby ułatwiać poruszanie się po stołecznej aglomeracji ciężarnym kobietom.
Nazywane przez kubańskie media „darem solidarności i braterstwa” rosyjskie samochody mają według gubernator Hernandez służyć również do „wsparcia służby zdrowia oraz oświaty” w prowincji Hawana.
Tymczasem według niezależnych mediów, m.in. portalu La Tijera, w rzeczywistości z podarowanych przez Rosję aut będą korzystać głównie dyrektorzy kubańskich szpitali. Komentatorzy nie wykluczają, że z powodu występujących na Kubie częstych przerw w dostawach prądu, codzienna eksploatacja rosyjskich aut o napędzie elektrycznym może okazać się bardzo problematyczna.
Cena nowego Moskwicza 6 w Rosji wynosi ok. 2,3 mln rubli (ok. 77 tys. zł). Najbogatsze modele samochodu zaczynają się od ponad 3 mln rubli (ok. 102 tys. zł).