Vanes Martirosyan miał 39 lat. Zmarł w Los Angeles, w otoczeniu rodziny i przyjaciół. Przez dwa lata walczył z rakiem skóry, jednak tej najtrudniejszej walki w życiu nie zdołał wygrać, pozostawiając po sobie wśród bliskich ogromną pustkę.
– Walczył jak mistrz, choć wiedział, że kończy mu się czas. Podziękowaliśmy sobie za wszystko i pożegnaliśmy się. Vanes był niesamowitym człowiekiem – powiedział jego przyjaciel i trener Roma Kalantaryan, cytowany przez „The Ring Magazine”.
Urodził się w Erywaniu (Armenia), ale dorastał w Glendale w stanie Kalifornia, gdzie szybko zdobył serca ormiańskiej społeczności. Reprezentował USA na igrzyskach w 2004 roku, a rok później podpisał kontrakt z Top Rank i przeszedł na zawodowstwo. Wygrał 36 z 41 walk, z czego 21 przez nokaut.
Bił się z najlepszymi: Jermellem Charlo, Demetriusem Andrade, Erislandym Larą czy Giennadijem Gołowkinem. Z tym ostatnim walczył w 2018 roku – na ostatnią chwilę, po tym jak z walki wycofał się Canelo Alvarez. Przegrał przez nokaut w drugiej rundzie, ale serce i odwaga zrobiły wrażenie na kibicach i ekspertach.
Martirosyan przez lata trenował pod okiem takich postaci jak Freddie Roach, Ronnie Shields czy Joe Goossen. Jego styl przyniósł mu przydomek „The Nightmare”. Choć zakończył karierę sześć lat temu, nigdy nie zniknął z serc fanów. – Vanes był wojownikiem w ringu i poza nim. Moje kondolencje dla jego rodziny i bliskich – przekazał prezydent WBC Mauricio Sulaiman.
Żegnają go nie tylko świat boksu, ale też najbliżsi. – Dziś nasze serca są złamane – napisała żona Gaby Tsao. – Straciliśmy niesamowitego mężczyznę – kochającego męża, oddanego ojca i dobrego człowieka. Pustki, jaką po sobie zostawił, nie da się opisać słowami. Kochamy go i zawsze będziemy nosić jego miłość w sercu – dodała.
Martirosyan zostawił żonę, syna Andrew i córkę Ariannę. – Nie będzie łatwo, ale wierzymy, że odszedł do lepszego miejsca, gdzie nie ma bólu i cierpienia – napisała Gaby. – Proszę, módlcie się za niego, by jego dusza mogła zaznać spokoju. Kochanie, byłeś wspaniałym ojcem i mężem. Twoja miłość zostanie z nami na zawsze – zakończyła.