W piątek wieczorem z Gdańska do szwedzkiego Nynäshamn wypłynął prom Nova Star. Zaledwie dwie godziny po rozpoczęciu rejsu zawrócił. Okazało się, że doszło do awarii silnika. Na pokładzie promu znajdowało się 115 pasażerów.
Prom Polferries – zdjęcie ilustracyjne
/Shutterstock
- Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.
Jednostka Nova Star wyruszyła z Gdańska w rejs ze 115 pasażerami na pokładzie o godz. 18 w ostatni piątek. Celem miał być szwedzki port w Nynäshamn. Załoga dość szybko zauważyła problemy z jednym z silników.
Po około dwóch godzinach kapitan promu należącego do Polferries – Polskiej Żeglugi Bałtyckiej zdecydował, że jednostka powinna zostać zawrócona do portu. Stało się to na wysokości Helu.
Prom w asyście holowników dotarł z powrotem do portu w Gdańsku.
Jak wyjaśnił serwisowi Trojmiasto.pl Przemysław Franczuk, kierownik marketingu w Polferries, przyczyną awarii było uszkodzenie elementu wysokociśnieniowego systemu zasilania paliwem jednego z czterech silników głównych.
Z uwagi na prognozy pogodowe po stronie szwedzkiej oraz lepszą dostępność serwisu w Polsce podjęto decyzję o bezpiecznym powrocie jednostki do Gdańska – powiedział w rozmowie z Trójmiasto.pl Przemysław Franczuk.
Wszystkim pasażerom zaoferowano możliwość zmiany terminu podróży lub zwrot kosztu biletu. Mogli też pozostać na pokładzie do następnego dnia – zapewniono im zakwaterowanie w kabinach oraz bezpłatne śniadanie.