W 3264. odcinku serialu „Barwy szczęścia” intryga Stefaniaka o mało nie wyjdzie na jaw, gdy Sonia zauważy w domu ślady po „imprezie” z udziałem Bazylowa.  

„- Mieliśmy wczoraj gości? 

– Nie, to moja sprawka…  

– Sam? W trzech kieliszkach?  

– Nie mogłem zasnąć i wypiłem kilka różnych drinków…  

– A ja… piłam z tobą? Bo tak się czuję… Kręci mi się w głowie i znowu nie pamiętam wieczoru…” 

Naiwna kobieta ponownie uwierzy w kłamstwa mężczyzny. Przez myśl jej nie przejdzie, że Stefaniak mógłby ją oszukać. A co więcej, nawet i dać tak wykorzystać! 

Mężczyzna zaskoczony zachowanie Soni oraz jej próbami odmówienia podsuwanych napojów, będzie próbował targować się z Bazylowem. 

Bandzior będzie miał Stefaniaka w garści i oczywiście nie zamierza z tego nie skorzystać. Gangster przedstawi mu nowe warunki ich umowy i da mu jasno do zrozumienia, że jeśli na nie nie przystanie, to on powie o wszystkim Soni, która w końcu dowie się, jak jest nie tylko przez nich, ale i przez niego brutalnie wykorzystywana! 

„Nie znasz się na interesach. Stali klienci zasługują na specjalne traktowanie i dobre rabaty. Tym bardziej że prowadzimy wspólne interesy. A dzięki mnie twój interes naprawdę dobrze się kręci i wystarczy jedno słowo pewnej pięknej, zmysłowej dziewczynie i przestanie” – zagrozi mu Bazylow, tym samym dając mu do zrozumienia, ze ta historia prędko się nie skończy. 

Premierowe odcinki „Barw szczęścia” można zobaczyć na antenie TVP2 o godzinie 20:05.



Wideo






„The Office PL”, sezon piąty. Piotr Polak szczerze: „Michał Holc ma większe serce niż mózg”
INTERIA.PL


www.barwyszczescia.tvp.pl/