Robert Biedroń ujawnił w październiku, że europoseł, a prywatnie jego wieloletni partner Krzysztof Śmiszek zmaga się z bardzo poważna chorobą i przechodzi obecnie terapię. Niedługo później głos w sprawie postanowił zabrać sam zainteresowany. „Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego, ale nie wyciągam nogi z drzwi. Trochę więcej czasu spędzam teraz w Polsce, gdzie poza rehabilitacją wciąż wykonuję swój mandat europoselski” – napisał.
Wiadomo, że eurodeputowany zmaga się z poważną chorobą kości. To z jej powodu już w 2023 roku przeszedł 3-miesięczną rehabilitację i terapie w komorze hiperbarycznej. – To poważna choroba, która czasem dotyka młodych ludzi, a czasem dojrzałych. To samoistne obumieranie kości, które, co najgorsze, nie wiadomo, jaką ma przyczynę – mówił wtedy w rozmowie z „Faktem”. Przyznał wówczas, że informacja o diagnozie spadła na niego jak grom z jasnego nieba. Niestety, choroba powróciła.
Biedroń o stanie Śmiszka: Z trudem się porusza
Jak obecnie czuje się polityk? Jaki jest jego stan? Czy udało się pokonać chorobę? O to zapytany został na antenie RMF FM Robert Biedroń.
— Niestety mogłoby być lepiej. W przyszłym tygodniu będzie miał badania. Jest to choroba, która nadal nie jest zdiagnozowana. Z trudem się porusza. Mamy problem. Zobaczymy, jak to się skończy — wyznał partner polityka.
Ze informacji przekazanych przez Biedronia wynika, że Śmiszek przeszedł już badania genetyczne. Więcej szczegółów nie chciał jednak zdradzić. – Nie chcę o tym mówić za dużo, bo myślę, że to Krzysztof powinien opowiadać. Ale mamy niestety poważny kłopot zdrowotny – oświadczył, prosząc o trzymanie kciuków za jego partnera.
Czytaj też:
Krzysztof Śmiszek poważnie chory. Ujawnił szczegółyCzytaj też:
Krzysztof Śmiszek poważnie chory. „Jesteśmy w dramatycznej sytuacji”Czytaj też:
Poważna choroba Śmiszka. Polityk przerywa milczenie