Nie jest tajemnicą, że środowisko kibiców w Polsce ma poglądy prawicowe. Widzieliśmy to w ostatniej kampanii wyborczej, kiedy to na stadionach piłkarskich regularnie pojawiały się transparenty wymierzone w Rafała Trzaskowskiego. Również premier Donald Tusk nie może liczyć na przychylność tego środowiska, w którym bardzo popularna stała się przyśpiewka „Donald matole, twój rząd obalą kibole”.

Kibice zwrócili się przeciwko Ziobrze

W ostatnich dniach byliśmy jednak świadkami dość niecodziennych obrazków. Kibice Cracovii wywiesili baner uderzający w byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, któremu prokuratura chce postawić 26 zarzutów m.in. w związku z nieprawidłowościami przy funkcjonowaniu Funduszu Sprawiedliwości.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica nie kryje się z wiarą w Boga. „Kiedyś mocno chroniłem temat religii”

Kibice Cracovii poprzez transparent uderzyli w instytucję małego świadka koronnego i zarzucili Ziobrze, że część osób trafiła za kraty „za niewinność”. W podobnym tonie były banery Lecha Poznań i ŁKS-u Łódź. „Oddaj Polakom miliony” – wezwali sympatycy aktualnego mistrza Polski, nawiązując do afery wokół Funduszu Sprawiedliwości.

Do wywieszenia banerów doszło w momencie, gdy obecny rząd czyni starania, aby Zbigniew Ziobro stanął przed polskim wymiarem sprawiedliwości. W ostatnich dniach minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na wniosek Prokuratury Krajowej unieważnił paszport dyplomatyczny byłego ministra sprawiedliwości. Równocześnie śledczy zabezpieczyli majątek polityka PiS.

Czy to oznacza, że w środowisku kibolskim doszło do pewnego rodzaju rozłamu i prawica nie może już liczyć na jego bezwarunkowe wsparcie? – Mnie to w ogóle nie dziwi – mówi nam dr hab. Radosław Kossakowski, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego, autor książki „Kibice piłkarscy. Studium socjologiczne”. – Musimy wyraźnie rozdzielić pewne rzeczy. Patrzymy na to środowisko jako na ultrasów, osoby o prawicowych poglądach. Oni są ideowo zaangażowani, chodzą na manifestacje, odwiedzają groby Żołnierzy Wyklętych. Tyle że w grupach chuligańskich toczą się też różne procesy o charakterze przestępczym i tam sentymentów nie ma. Tam jest brudna gra o pieniądze – tłumaczy Kossakowski.

Nasz rozmówca podkreśla, że Ziobro jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny mógł uderzyć w grupy kiboli, przez co część środowiska jest mu teraz przeciwna. – Mówimy o środowisku, które angażuje się w działalność przestępczą. Część z tych ludzi wcześniej czy później trafia za kraty, stąd tak popularne na polskich stadionach banery z hasłem PDW („pozdrowienia do więzienia”) – stwierdza.

– Musimy mieć na uwadze kontekst, jakim jest rozbicie grupy kibicowskiej Cracovii. Może dzięki świadkowi koronnemu osoby z tej grupy poszły do więzienia. Dlatego, z ich perspektywy, to Ziobro jest temu winien, bo to były jego decyzje legislacyjne – dodaje dr hab. Kossakowski.

Hipokryzja i zemsta kibiców

Kibice piłkarscy bardzo często zabierają głos w bieżących sprawach, krytykując rząd czy Unię Europejską. Zaraz po wybuchu wojny w Ukrainie na polskich stadionach pojawiały się też hasła uderzające we Władimira Putina. Rzadko można jednak spotkać banery wymierzone w środowiska prawicowe. Rozmówca WP SportoweFakty nie przewiduje, aby doszło w tym zakresie do zmiany i kilka banerów przeciwko Ziobrze nie odwraca sytuacji.

– Nie doszukiwałbym się zdrady politycznej w tym przypadku, ale prędzej cynizmu i hipokryzji – mówi nam dr hab. Kossakowski.

– To jest hipokryzja tych najbardziej chuligańskich grup. Tak jak wspomniałem, mamy kibiców mocno zaangażowanych, którzy nie funkcjonują w środowisku przestępczym. Oni celebrują prawicowe obchody i takie mają poglądy, ale jednak pewna część tego środowiska jest zorientowana na robienie biznesu, ustawki. Tam liczy się pieniądz – dodaje nasz rozmówca.

Kossakowski uważa, że można mówić o „odreagowaniu i zemście kibiców”. – W tym środowisku hasło o braku współpracy z policją jest jak wydmuszka. Jak dochodzi do aresztowań, to dość szybko sprzedają kolegów. Mieliśmy parę lat temu sytuację z rozbiciem grupy kibiców Wisły Kraków i Ruchu Chorzów, gdzie kibole poszli na współpracę z policją. Chociażby słynny „Misiek” został małym świadkiem koronnym – mówi.

Kibice mają w Nawrockim swojego patrona

Socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego podkreśla, że orientacje polityczne w środowisku kibicowskim prędko nie ulegną zmianie. – To są ludzie o preferencji prawicowej. Część jest propisowska, część kieruje się mocniej w stronę Ruchu Narodowego i Konfederacji. Do tego mają w tej chwili wsparcie prezydenta Nawrockiego, który sam wywodzi się z tego środowiska. Wyświetlił ostatnio ich oprawę na Pałacu Prezydenckim i pokazał, że wspiera tego typu pokazy. Zmiany radykalnej wśród kiboli nie ma i nie będzie – ocenia dr hab. Kossakowski.

Zdaniem naszego rozmówcy, kibice uderzyli w Ziobrę ze względu na to, że prokuratura w jego czasach zaczęła masowo korzystać z instytucji małego świadka koronnego. – Gdybyśmy wyjęli z tej sytuacji Ziobrę i postawili na jego miejscu innego polityka, który wprowadziłby małego świadka koronnego, to mielibyśmy teraz takie same transparenty, tylko z innym nazwiskiem – kończy Kossakowski.

Jakie są zarzuty wobec Ziobry?

Śledztwo prowadzone wobec Zbigniewa Ziobry dotyczy m.in. ustawiania konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Podejrzenia obejmują 26 przestępstw, takich jak kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz przywłaszczanie pieniędzy. Sejm uchylił immunitet Ziobrze na początku listopada, co umożliwiło podjęcie działań prawnych wobec niego.

Ziobro, przebywający obecnie w Budapeszcie, nie określił jednoznacznie swoich dalszych planów. Podkreślił jednak, że zamierza się bronić i przedstawić swoją wersję wydarzeń. – Zamierzam się bronić, używać słowa i prawdy – mówił. Podkreślił również, że uważa działania przeciwko sobie za politycznie motywowane.

Dzięki uzyskanym dowodom prokuraturze udało się sformułować konkretne zarzuty, co skłoniło do złożenia wniosku o aresztowanie Ziobry. Posiedzenie sądu w tej sprawie jest zaplanowane na 22 grudnia.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty