W swoim przemówieniu premier podkreślał, że transport kolejowy będzie priorytetem jego gabinetu. Jak to określił, „obsesją” rządu jest, aby „kolej była najbardziej dostępnym środkiem transportu dla wszystkich Polek i Polaków”.
Koleje Dużych Prędkości
Tusk wskazywał, że największym projektem realizowanych w ciągu najbliższych lat będą Koleje Dużych Prędkości. Premier chce, aby polskie firmy wzięły udział w tym przedsięwzięciu.
– Tej największej w Europie prędkości, a więc ponad 300 km/h i naprawdę możemy spróbować jako Polska, Polacy i to nie chodzi o ambicję sportową, bo to będzie miało też bezpośredni wpływ na rozwój i kolei, przemysłu, miejsca pracy i też na komfort i satysfakcję pasażerów i pasażerek polskiej kolei, więc spróbujmy, żeby to marzenie stało się jak najszybciej faktem – powiedział.
– Rzucam takie serdecznie wyzwanie, panowie prezesi. My będziemy w najbliższych godzinach, dniach rozpisywali to historyczne zamówienie na Kolej Dużej Prędkości i wykluczam w ogóle z mojego myślenia nieobecność takich firm [jak Newag czy Pesa – przyp. red.] w tym konkursie, w tej szlachetnej, niech ona będzie bezwzględna, ale też szlachetna, konkurencji, bo to tak czy inaczej polskie firmy muszą być wiodącymi partnerami w tym historycznym przedsięwzięciu – mówił dalej Tusk.
Szef rządu podkreślał także potencjał transportu kolejowego w Polsce.
– Ten rok, przyszły i kolejny to będą absolutnie rekordowe, w najlepszym tego słowa znaczeniu, lata polskiej kolei. To się naprawdę aż czasami wierzyć nie chce i od tych liczb może się w głowie zakręcić. W lipcu tego roku polskie koleje przewiozły tyle, ile liczy mniej więcej Polska obywateli. Ponad 36 mln ludzi. Jeśli my wiemy, że w przyszłym roku przewieziemy polskimi kolejami więcej ludzi niż mieszka w całej UE. To daje wyobrażenie o tym, jak bardzo rozwinęła się i jak rozwija się dynamicznie polska kolej – wskazał.
Czytaj też:
„Polska jest gotowa do zdecydowanej reakcji”. Stanowcza zapowiedź TuskaCzytaj też:
Firma pozwała premiera Tuska. „Efekt niezgody na bezradność”