Kolejną wielką nowością Apple ma być składany iPhone 18 o jeszcze nieujawnionej nazwie. Dotychczas mówiło się, że jego cena może wahać się od 2 do 2,5 tys. dolarów, co uczyniłoby go najdroższym iPhonem w historii i jednym z najdroższych smartfonów w ogóle. Bardziej konkretna cena padła właśnie w raporcie Fubon Research, cytowanym przez Investing.com. Arthur Liao oszacował, że cena składaka od Apple wyniesie 2399 dolarów. To wynika z wysokich kosztów produkcji. Szczególnie drogie są ekran, zawiasy i lekkie podzespoły.
Prognoza sprzedaży składanego iPhona
Mimo wysokie ceny, Fubon Research spodziewa się, że iPhone fold będzie się dobrze sprzedawał. Analitycy przyjęli, że wskaźnik penetracji rynku wyniesie 7 proc., czyli na 100 osób, które mogłyby kupić tego rodzaju smartfon, siedem wybierze iPhona. To by oznaczało ogólną sprzedaż na poziomie 15,4 miliona sztuk, z czego 5,4 mln miałoby się sprzedać jeszcze w 2026 roku.
Zobacz wideo Znaleźliście pod choinką nowy smartfon? Pięć darmowych aplikacji na dobry początek [TOPtech]
Według doniesień Apple jest coraz bliżej ukończenia składanego iPhona, grupa Foxconn uruchomiła już bowiem dedykowaną mu linię produkcyjną. Sprzęt wyszedł zatem z fazy eksperymentalnej i znajduje się na etapie weryfikacji inżynieryjnej i przedprodukcyjnej.
Przełom Apple w produkcji składanych ekranów
W tym samym czasie pojawiły się też informacje o kolejnym etapie produkcji, na który wszedł składany iPhone i który ma być „przełomem„. Apple bowiem zdołało ponoć wyeliminować wyczuwalne zgięcie ekranu, dzięki czemu ma być to pierwszy zupełnie płaski wyświetlacz tego typu na rynku, donosi chiński serwis UDN.
Ekran produkuje Samsung, ale Apple wprowadziło kilka swoich elementów, które będą unikalne dla takich sprzętów. Producent iPhone wprowadził zmiany w strukturze ekranu, w obróbce użytego do niego materiału oraz metodę jego laminowania. Apple zmodyfikowało też łożyska zawiasów wyświetlacza.