Nie! Wyobraź sobie, że nie. Ja go bardzo lubiłam jako człowieka, podziwiałam jako mężczyznę. Trafiłam na czas, gdy on był po rozwodzie z Małgosią Potocką i już był w związku z Anią i z tą Anią mieszkał w Kazimierzu Dolnym, mieli swoje dziecko (…). Byłam z nimi w domu przez prawie trzy miesiące dzień w dzień, bo pracowaliśmy nad płytą. Był uroczy, miły, spokojny, zabawny (…), ale naprawdę nie nie podkochiwałam się w nim
– podkreśliła stanowczo.