Papież Leon XIV mianował kardynała Grzegorza Rysia – dotychczasowego metropolitę łódzkiego – arcybiskupem metropolitą krakowskim. Zastąpi on abp. Marka Jędraszewskiego, który przeszedł na emeryturę.
Damian Jankowski z magazynu „Więź” skomentował, że „koniec epoki” arcybiskupa Jędraszewskiego może być także powrotem do korzeni XX-wiecznego arcybiskupstwa krakowskiego. Na pytanie Wojciecha Muzala w „TOK 360”, co Jankowski zapamięta z czasu abp. Jędraszewskiego na stanowisku metropolity krakowskiego, redaktor „Więzi” odparł, że nie zapomni „banialuk, kazań politycznych na Wielki Piątek i z nieszczęsnej 'tęczowej zarazy'”. – W ostatnich latach były całe grupy, które uważały, że arcybiskup Jędraszewski wypycha je z Kościoła albo wręcz prześladuje słownie – wskazał gość TOK FM.
– Kraków odetchnął z ulgą, przynajmniej znaczna część środowiska – ocenił Damian Jankowski. Według redaktora „Więzi” dziś świętuje nie tylko „Tygodnik Powszechny” czy „Znak”. – Abp Jędraszewski zrażał do siebie ludzi m.in. sposobem zarządzania diecezją – „zamordyzmem dworskim” – skomentował rozmówca Wojciecha Muzala.
I przytoczył żart, który opowiadano sobie w Łodzi w czasie, gdy kardynał Ryś zajął miejsce arcybiskupa Jędraszewskiego na stanowisku metropolity łódzkiego. – Mówiono, że księża mają problemy z kręgosłupem, bo za Jędraszewskiego chodzili tacy skuleni, a Ryś kazał im się szybko wyprostować – opowiedział Jankowski, dodając, że może być teraz podobnie w Krakowie.
Redaktor „Więzi” ma teraz nadzieję na „dialog z rzeczywistością”. Jankowski wskazał też na różnice między abp. Jędraszewskim a kard. Rysiem. – Nowy metropolita krakowski być może otworzy się na kontakt z ludźmi i inicjatywami, które tylko czekają na wyciągnięcie dłoni – stwierdził gość „TOK 360”.
Źródło: TOK FM