Kacper Tomasiak to obecnie jedno z największych objawień początku sezonu w skokach narciarskich. 18-latek w każdym z czterech startów zdobywał punkty, co pozwoliło mu szybko przebić się do światowej czołówki. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje 15. miejsce.
Młody skoczek dwa razy punktował w Lillehammer – był 18. i 22. We wtorek w Falun zajął 12. miejsce na normalnej skoczni, a dzień później 15. na dużym obiekcie. To imponująca regularność jak na debiutanta, o którym jeszcze niedawno kibice skoków narciarskich w ogóle nie słyszeli.
Dobre wyniki szybko przełożyły się na zarobki. W ciągu zaledwie sześciu dni Tomasiak zgarnął 9325 euro, czyli około 39400 złotych.
To drugi wynik wśród Polaków – więcej wywalczył tylko Kamil Stoch (10925 euro, około 46200 zł).
W klasyfikacji finansowej całego cyklu prowadzi Ryoyu Kobayashi – 38900 euro (ponad 164000 zł), przed Stefanem Kraftem – 37100 euro i Domenem Prevcem – 36100 euro.
Skoczkowie już w ten weekend wracają na belkę. Tym razem czeka ich rywalizacja w fińskiej Ruce.
Klasyfikacja finansowa Pucharu Świata po konkursach w Falun:
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces