Do zdarzenia doszło około północy. W kopalni znajdują się dwa wysokie na kilkadziesiąt metrów zbiorniki na węgiel. W wyniku katastrofy jeden z nich runął, co doprowadziło do poważnych zniszczeń infrastruktury, w tym części taśmociągu wykorzystywanego do przewozu węgla.

Gdzie miało miejsce zdarzenie?

Jakie służby zostały wezwane na miejsce wypadku?

Co się zawaliło w Kopalni Budryk?

Czy w momencie wypadku były osoby na drugim zbiorniku?

Na miejsce wysłano służby

W momencie wypadku na drugim zbiorniku przebywała obsługa. Na miejsce skierowano ratowników górniczych oraz straż pożarną, którzy natychmiast rozpoczęli działania.

Młodszy brygadier Marcin Mermer ze śląskiej straży pożarnej przekazał w rozmowie z RMF FM, że ratownicy górniczy pojawili się na miejscu, jednak nie posiadali odpowiedniego sprzętu do ewakuacji osób z tak dużej wysokości.

— Nasze siły i środki służyły do tego, żeby ściągnąć tę osobę, bo drogi ucieczki zostały odcięte — powiedział Mermer.