Najważniejsze informacje
- Przecieki z rozmów wskazują na przewagę Rosji.
- Moskwa narzuciła swoje warunki USA jako punkt wyjściowy.
- Zmiana stanowiska USA wpływa na sytuację Ukrainy.
Przeciek z rozmów między przedstawicielami USA i Rosji zasygnalizował wzrost rosyjskich wpływów w negocjacjach dotyczących Ukrainy. Plan opracowany przez Moskwę stał się punktem wyjścia do dyskusji, co wskazuje na przejściowy sukces Kremla.
Ekspert ds. Ukrainy, Kacper Sienicki, podkreśla dla „Faktu”, że chociaż Rosja osiągnęła przewagę, to do ostatecznego zwycięstwa droga jest jeszcze długa.
„To skandal”. Musiała dojść do paczkomatu Inpost. Oto co ją spotkało
Wiele wskazuje na to, że postawa Donalda Trumpa, dążąca do szybkiego zakończenia konfliktu, odgrywa tutaj kluczową rolę. Jego polityka transakcyjna zmienia rolę USA w konflikcie, dając Rosji pole do umocnienia swojej pozycji.
Rosja, uczestnicząc w inicjatywach pokojowych, nadal nie rozważa szybkiego rozwiązania konfliktu. Sienicki zaznacza, że Moskwa wykorzystuje obecne okoliczności do naciskania na Ukrainę, zmuszając ją do przyjęcia nieakceptowalnych warunków. Zakończenie izolacji Kremla jest elementem, na którym Rosja zdobywa międzynarodowe poparcie.
Podczas negocjacji w Genewie udało się złagodzić niektóre najbardziej kontrowersyjne warunki dla Ukrainy.
Najbardziej drażliwe kwestie, takie jak ustępstwa terytorialne, zostały tymczasowo wycofane, a dalsze rozmowy będą kontynuowane z udziałem prezydenta Zełenskiego i Trumpa. Mimo to, Rosja zwiększa swoją narracyjną dominację, narzucając światu debatę o pokoju na swoich warunkach.
Podczas negocjacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją w Pentagonie zadecydowano o zmianach w 28-punktowym planie pokojowym. Kluczowe jest usunięcie dziewiątego punktu, który dotyczył stacjonowania europejskich myśliwców w Polsce.
Jak podkreślił Paweł Zalewski, wiceminister obrony narodowej, decyzja o wykreśleniu tego punktu została podjęta w ramach rozmów mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa w regionie. W wywiadzie dla RMF24, Zalewski wyjaśnił: – Tak, on wypadł. Został potraktowany jako taki, który w tego typu dokumencie nie powinien się znaleźć.