• „Ta sprawa osłabia Wołodymyra Zełenskiego” – przekonywał w „Wywiadzie Politycznym” w TOK FM Mirosław Suchoń z Polski 2050, pytany o dymisję szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Andrija Jermaka; 
  • Decyzja zapadała po przeszukaniu jego mieszkania przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy, które objęło Jermaka dochodzeniem dotyczącym korupcji.
  • „To trudna sytuacja dla prezydenta Zełenskiego, ale na swój sposób korzystna dla Ukrainy” – ocenił też Suchoń.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w piątek, że szef jego kancelarii, Andrij Jermak, którego nazwisko figuruje w śledztwie dotyczącym afery korupcyjnej, podał się do dymisji. – Nie chcę, aby ktoś miał jakiekolwiek pytania do Ukrainy – podkreślił szef państwa.

Zdaniem Mirosława Suchonia ta sprawa mocno uderza w Zełenskiego. – Jermak był jego najbliższym współpracownikiem, opoką. Wiele decyzji przechodziło przez biurko tego człowieka. On też reprezentował prezydenta w najważniejszych rozmowach. Więc można powiedzieć, że to osłabia Zełeńskiego, choć z drugiej strony pokazuje, że agencja, która została utworzona do walki z korupcją w Ukrainie, jest rzeczywiście agencją niezależną – mówił poseł Polski 2050 i członek komisji ds. służb specjalnych w “Wywiadzie Politycznym” w TOK FM.

Jak dodał, “Europa zobaczy więc pewną bezkompromisowość w walce z korupcją, która jest, i to wszyscy wiedzą, problem Ukrainy”. – Na pewno na zewnątrz może to być odczytywane jako sygnał tego, że nie ma przyzwolenia dla korupcji. Natomiast wewnątrz – w oczach Ukraińców, a przynajmniej części opozycji – będzie to dowód na to, że Zełenski czy też jego otoczenie mogło być zamieszane w różnego typu procedery – dopowiedział rozmówca Macieja Kluczki.

Quiz: Myślisz, że jesteś na bieżąco? Sprawdź się w quizie o najważniejszych wydarzeniach ostatniego tygodnia!

W jego ocenie wpłynie to jednak na podejście zachodniego świata do 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy – z wielu powodów. – Plan powstał na jednym z rosyjskich biurek. Po drugie faktycznie oddawałby Ukrainę na tacy Putinowi. Po trzecie Polska została, co jest charakterystyczne dla rosyjskich gierek, wmieszana w układ, co do którego nie było nas przy stole. Zresztą nie usiedlibyśmy przy takim stole – podsumował polityk Polski 2050.

Źródło: TOK FM /Fot. OSCAR DEL POZO/AFP/East News