Klęska z Rakowem Częstochowa w Lidze Konferencji (1:4) była kroplą, która przelała czarę goryczy i działacze stracili cierpliwość do Petera Stoegera. Dzień po wizycie w Polsce 59-letni Austriak został zwolniony z klubu.

Jak podkreślił Rapid w komunikacie, porażka z Rakowem była już ósmą zespołu Stoegera w ostatnich 12 meczach. Wynik był nieakceptowalny, ale przede wszystkim występ zielono-białych w Sosnowcu nie dawał nadziei na poprawę gry drużyny w najbliższym czasie.

Stoeger pracował w Rapidzie od lipca. Początek miał udany. Wprowadził zespół do Ligi Konferencji, a do 9. kolejki jego drużyna była liderem austriackiej Bundesligi. Kryzys zaczął się 28 września od porażki 1:3 z Austrią Wiedeń. Potem przyszła klęska z Lechem Poznań (1:4) w Lidze Konferencji i trzy kolejne porażki.

Na przełomie października i listopada, gdy Rapid wygrał cztery mecze z rzędu, wydawało się, że sytuacja jest opanowana, ale jeden remis i trzy porażki w czterech ostatnich spotkaniach sprawiły, że władze klubu postanowiły rozstać się z trenerem.

Co ciekawe, dwóch najwyższych porażek Rapid pod wodzą Stoegera doznał właśnie w Polsce. Trzema bramkami przegrał tylko z Lechem i Rakowem w Lidze Konferencji.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem