Reprezentacja Ukrainy znalazła się w tej samej ścieżce barażowej co Polska w walce o awans na mistrzostwa świata 2026. Zespół ten poprzednie mecze w Lidze Narodów czy eliminacjach do mundialu rozgrywał w większości przypadków na terenie naszego kraju, np. we Wrocławiu czy Krakowie. Od dłuższego czasu było wiadomo, że na baraże nasi wschodni sąsiedzi zmienią lokalizację.

Według informacji portalu sport.ua Ukraina jako lokalizację półfinału baraży ze Szwecją rozważa Hiszpanię, która jest priorytetem tamtejszej federacji. „Obecnie szczegółowo analizowane są warunki wynajmu stadionu, logistyka i miejsce, w którym kadra będzie stacjonować podczas obozu przygotowawczego” – czytamy.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem

W grę wchodzą trzy hiszpańskie miasta. Jeżeli Ukraina awansuje do finału baraży, również w tym wypadku będzie gospodarzem. O miejsce na mundialu może zawalczyć z Polską, która w półfinale zagra na PGE Narodowym w Warszawie z Albanią. Nie wykluczone więc, że Biało-Czerwoni końcem marca udadzą się na wyjazd do Hiszpanii.

Oficjalna decyzja o miejscu, w którym Ukraina rozegra półfinał baraży, zapadnie w połowie grudnia. Mecze te odbędą się 26 marca. Tydzień później zaplanowano z kolei spotkania finałowe, których stawką będzie awans na mistrzostwa świata 2026 w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych.

Prezes ukraińskiej federacji, Andrij Szewczenko, nie krył po losowaniu ścieżek barażowych wdzięczności wobec Polski za dotychczasową pomoc. – Jesteśmy bardzo wdzięczni Polsce za gościnność i pomoc. Czuliśmy się bardzo komfortowo podczas wszystkich meczów, które rozegraliśmy w sąsiednim, zaprzyjaźnionym kraju – podkreślał.