Robert Lewandowski w La Lidze strzelił dotąd 77 goli. Trafiał do siatki 21 z 25 rywali, przeciwko którym grał. Niezdobytymi przez niego „wioskami Galów” pozostają tylko Levante, Leganes, Las Palmas i Almeria.
Z drugiej strony, dla kilku klubów jest istną zmorą. Przez „Lewego” blady strach przed meczem z Barceloną pada na Valencię. W sześciu występach przeciwko Nietoperzom strzelił łącznie dziewięć goli. Średnio 1,5 na mecz. Trafia do ich siatki co 46 rozegranych minut.
A zaraz Valencią na „liście ofiar” Lewandowskiego jest właśnie Alaves. Dotąd zagrał przeciwko tej drużynie w La Lidze czterokrotnie i w każdym z tych spotkań zdobywał bramki. Jego dorobek z tym rywalem to siedem trafień. Z nikim nie ma takiej średniej (1,75). Pokonuje bramkarza Basków średnio co 51 minut.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Co ciekawe, w trzech z tych spotkań strzelał jedyne gole dla Barcelony i przesądzał o jej zwycięstwach. Tak było w debiucie przeciwko Alaves (2:1) w sezonie 2023/24 i w obu spotkaniach rozegranych w poprzednim (3:0, 1:0).
W bieżących rozgrywkach Lewandowski zdobył łącznie osiem bramek, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji strzelców La Ligi za Kylianem Mbappe. 37-latek w dwóch ostatnich kolejkach odrobił aż cztery gole straty do Francuza.
Z Celtą Vigo (4:2) skompletował hat-trick, a trafił do siatki też w spotkaniu z Athletikiem Bilbao (4:0). Na zdobycie bramki w trzech kolejnych meczach La Ligi czeka od marca. Nie mógł sobie wymarzyć lepszego rywala na nawiązanie do tej serii niż Alaves.
Mecz 14. kolejki La Ligi FC Barcelona – Deportivo Alaves w sobotę o godz. 16:15. Transmisja w Canal+ Sport. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Czołówka klasyfikacji strzelców La Ligi: