– NATO nie istnieje, to fikcja – powiedział Garri Kasparow podczas Halifax Security Forum w Waszyngtonie. Legendarny szachista i znany krytyk Kremla wygłosił emocjonalne przemówienie, w którym zarzucił Zachodowi zdradę własnych wartości.

Kasparow stwierdził, że Ukraina jako jedyna na świecie realizuje to, do czego NATO zostało stworzone – powstrzymuje rosyjską agresję.

– Ukraina umiera co minutę, wypełniając przeznaczenie Sojuszu – mówił. – A mimo to nadal nie została do niego zaproszona.

Według Rosjanina, NATO nie ma siły ani woli działania. – To tylko czteroliterowe słowo. Nie chodzi o to, ile macie broni, ale czy jesteście gotowi walczyć i umierać – podkreślił. Wyśmiał też symboliczne gesty, jak kanadyjska brygada stacjonująca na Łotwie. – Czy strzelą, jeśli Rosjanie przekroczą granicę? Wszyscy znamy odpowiedź.

Kasparow ostrzegł, że bez ukraińskiego oporu rosyjskie czołgi stałyby już w Polsce. – Tylko dzięki Ukrainie nie spełniło się imperialne marzenie Putina. Jeśli zmusicie Kijów do przyjęcia tzw. porozumienia monachijskiego, to marzenie stanie się rzeczywistością. A wtedy wy będziecie następni. Ale nie jesteście gotowi walczyć – zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Sabalenka chwali się na zdjęciach wakacjami z ukochanym