Do tragedii doszło w pobliżu wieży św. Magdaleny. Pracy nie ułatwiała służbom gęsta mgła i słaba widoczność. — Aby dotrzeć na miejsce, strażacy musieli wykorzystać quady — mówi „Faktowi” starszy kapitan Jan Czerwonka, rzecznik Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Gdy śmigłowiec uderzył w ziemię, wybuchł pożar, ale jest już ugaszony. Należał on do prywatnego właściciela.

Tragedia w Cierpiszu: śmigłowiec spadł do lasu. Na miejscu pracują terytorialsi

Na miejscu pracuje około 50 strażaków z 15 zastępów straży pożarnej, m.in. z powiatu łańcuckiego oraz z jednostek ratowniczo-gaśniczych w Rzeszowie.

Natomiast żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady Terytorialnej przeczesują okolice i sprawdzają, czy nie ma więcej ofiar wypadku. Pracę rozpoczęła również ekipa dochodzeniowo-śledcza, która pod nadzorem prokuratura zabezpiecza wszelkie ślady i dowody.

Droga z Malawy w kierunku Cierpisza została zamknięta. Policja auta kieruje objazdami.

Zobacz także: Mieszkańcy Fordonu komentują tragedię. Policja bada motywy ataku

/7

– / Miejski Reporter / Facebook

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem.

/7

TVP3 Rzeszów / Facebook

Katastrofa śmigłowca pod Rzeszowem.