Tylko jeden skoczek z naszej kadry zapunktował w Ruce w loteryjnym konkursie Pucharu Świata. Kacper Tomasiak zajął 18. miejsce, a pozostali Polacy przepadli w klasyfikacji i zaliczyli fatalny konkurs. Kibice wciąż dają czas na pracę Maciejowi Maciusiakowi, ale cierpliwość powoli może się kończyć.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Słabiutko to wyglądało. Oprócz Kacpra Tomasiaka to cała reszta… — zaczął Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. — Fatalnie — nie gryzie się w język prezes PZN po zawodach w Finlandii. A konsekwencje widzimy nie tylko w zestawieniach dotyczących PŚ.

Fatalna sytuacja Polski w walce o igrzyska! Wystarczy spojrzeć

Przypomnijmy, że kluczowy dla tego, ilu Polaków poleci na igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo zadecyduje ranking olimpijski. Ten powstaje na bazie wyników od 1 lipca 2024 r. do 18 stycznia 2026 r., a więc do rozstrzygnięć jest już coraz bliżej.

Do rankingu wliczono już wyniki uzyskane w Letnim Grand Prix, a do połowy stycznia uwzględnia się także rezultaty w PŚ. Maksymalna liczba skoczków, jaką reprezentacja Polski może zabrać na igrzyska 2026 to czterech zawodników. Muszą jednak znaleźć się w czołowej „25”. I tu pojawia się problem.

Po konkursie w Ruce doszło do aktualizacji rankingu. W nim prowadzi Daniel Tschofenig z 2515 pkt. Najlepszy z Polaków jest Paweł Wąsek [978 pkt], który zajmuje 13. miejsce i niemal na pewno leci na ZIO. Dalej jest jednak dużo gorzej.

Czołowa "15" rankingu olimpijskiegoCzołowa „15” rankingu olimpijskiego (Foto: fis-ski.com)

W ostatnim czasie z czołowej „25” wypadł Aleksander Zniszczoł. 31-latek w sobotę zajął pechowe 31. miejsce i nie zdobył ani jednego punktu. W rankingu jest już 27. i musi zacząć punktować, by pomóc polskiej kadrze. Do tego Dawid Kubacki jest 22. [626 pkt], a Kamil Stoch 24. [564 pkt], dwa miejsca nad kreską. Obu doświadczonych skoczków nie może być pewnych swoich miejsc w walce o najważniejszą imprezę czterolecia.

Miejsca 16-30 rankingu olimpijskiegoMiejsca 16-30 rankingu olimpijskiego (Foto: fis-ski.com)

Zakładając, że Ruka nie jest ulubionym miejscem, a rywalizacja w ten weekend należy do loteryjnych, można zaryzykować tezę, że obaj wkrótce wrócą do punktowania. W takim układzie kibice muszą skupić się na Zniszczole, Zawodnik w tym sezonie zajmował pozycje numer 50 i 31 [dwukrotnie], przez co nie ma jeszcze punktów w klasyfikacji generalnej PŚ. Tylko odmiana jego postawy może dać nam czwarte miejsce na igrzyskach. A czas goni.

Obecnie w najlepszej dyspozycji pozostaje Kacper Tomasiak. 18-latek nie awansuje jednak na igrzyska bezpośrednio z rankingu. Skoczek plasuje się w nim dopiero na 60. miejscu ze względu na wyniki z poprzednich miesięcy, ale wciąż ma szanse na to, by polecieć do Włoch! Według zasad szkoleniowiec wybiera tylko jednego skoczka, a pozostałe nazwiska [w przypadku Polski dwa lub trzy] znajdą się na olimpijskiej liście prosto z rankingu. Tomasiak mógłby zastąpić najniżej sklasyfikowanego rodaka z miejsc 1-25. Obecnie jest to Stoch, co rodzi kolejne dylematy.