Sobotni sprint Formuły 1 pokazał, że na torze Losail trudno o manewry wyprzedzania. Dlatego kluczowy dla losów GP Kataru miał być pierwszy zakręt. Świadom tego był Max Verstappen, który zaraz po starcie zaatakował Lando Norrisa i przebił się na drugie miejsce. Na prowadzeniu utrzymał się ruszający z pole position Oscar Piastri.
Kluczowy dla losów wyścigu był incydent z siódmego okrążenia. Nico Hulkenberg podczas próby wyprzedzenia Pierre’a Gasly’ego zaliczył kontakt z bolidem Francuza i rozbił bolid Stake F1 Team. Wywołało to wyjazd na tor samochodu bezpieczeństwa, a niemal cała stawka postanowiła w tej sytuacji zjechać na pit-stopy.
ZOBACZ WIDEO: „Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?
Należy wspomnieć, że w GP Kataru obowiązywał maksymalny dystans przejazdu na jednym komplecie opon, obliczony na 25 okrążeń. Pirelli wprowadziło go ze względu na ryzyko zniszczenia ogumienia. Dlatego kierowcy, którzy zjechali w tym momencie do mechaników, zobowiązali się do kolejnej wizyty w alei serwisowej na 32. „kółku”.
McLaren popełnił błąd strategiczny, bo jego kierowcy niemal jako jedyni nie zjechali na pit-stop. Zrobił to za to Verstappen. – Powinniśmy byli zjechać, co nie? – zapytał nieśmiało Norris po chwili. Inżynier McLarena odpowiedział mu, że Red Bull Racing nie ma w tym momencie żadnego manewru taktycznego i być może strategia „czerwonych byków” będzie błędna.
Piastri i Norris zjechali na pit-stopy na 24. i 25. okrążeniu, dzięki czemu Verstappen objął prowadzenie w wyścigu. Holender kilka później pojawił się u mechaników, aby zrealizować regulaminowy wymóg i był to ważny moment wyścigu. Kierowca Red Bulla wrócił na tor na trzecim miejscu, będąc świadomym tego, że rywale z McLarena muszą jeszcze raz odwiedzić aleję serwisową.
Australijczyk w rozmowie z inżynierem zasygnalizował, że trzeba przyspieszyć drugi pit-stop i podjąć próbę pogoni za Verstappenem. – Nie widzę innego wyjścia – mówił Piastri. Kierowca McLarena stracił prowadzenie na rzecz Holendra, ale na nowym komplecie opon nie był w stanie na tyle podkręcić tempa, aby odzyskać pierwsze miejsce.
W jeszcze gorszym położeniu znalazł się Norris, który po drugim pit-stopie spadł na piąte miejsce. Brytyjczyk na ostatnim okrążeniu wyprzedził Antonellego i musiał się zadowolić czwartą lokatą.
Rozstrzygnięcia GP Kataru sprawiły, że sytuacja w „generalce” wygląda niezwykle ciekawie przed finałem sezonu 2025. Verstappen i Piastri odrobili sporo punktów do Norrisa, więc GP Abu Zabi powinno przynieść multum emocji.
F1 – GP Kataru – wyścig – wyniki: