Z reportażu „Wyborczej” wynika, że Park Świętokrzyski w centrum Warszawy stał się miejscem spotkań dużych grup młodzieży a jednocześnie jednym z najbardziej problematycznych punktów na mapie interwencji policji. Tylko w 2025 r. funkcjonariusze byli tam wzywani 946 razy, co oznacza kilka interwencji dziennie.
Co się dzieje w Parku Świętokrzyskim?
Ile razy policja interweniowała w parku w 2025 roku?
Jak młodzież tłumaczy bójki i agresywne zabawy?
Jakie działania planują radni w związku z sytuacją w parku?
Policjanci przyznają, że park — położony obok Pałacu Kultury, przy węźle dwóch linii metra — jest szczególnie atrakcyjny dla młodzieży szukającej imprezowej atmosfery i ryzyka. Określają go wręcz „najgorszym miejscem w Warszawie”.
Dziennikarz dotarł do ukraińskich grup na Telegramie, które — jak opisuje — są „zalane” filmami z wybryków młodych ludzi. Widać na nich bójki, agresywne zabawy, upijanie się do nieprzytomności i pokazywanie broni traumatycznej.
Na jednym z nagrań dwie nastolatki biją się w skateparku, a wokół nich dopinguje tłum. Według młodych Ukraińców to „tylko sparingi”, a policja „niepotrzebnie panikuje”.
Rozmowy z nastolatkami: „My lubimy się bić”
Reporter porozmawiał na miejscu z grupą chłopaków i dziewczyn, którzy regularnie spotykają się w parku.
17-letni Maks z Dniepru mówi reporterowi „Wyborczej” wprost: to tylko sparing, zwykły sport. „My lubimy się bić”.
Twierdzi też, że młodzież czuje się tam bezpiecznie, bo jest „u siebie” i może spotkać ludzi mówiących tym samym językiem. Młodzi podkreślają, że do konfliktów z Polakami dochodzi wtedy, gdy ktoś zaczyna ich obrażać albo wyganiać „na wojnę”.
W reportażu wypowiada się również 18-letnia Olga, która mówi, że po pierwszych miesiącach życzliwości ze strony Polaków teraz coraz częściej czuje się w Warszawie niechciana.
Podkreśla, że pracuje, nie dostaje świadczeń, a mimo to bywa wyzywana za mówienie po ukraińsku w miejscach publicznych.
„Wyborcza” przytacza dane Komendy Głównej Policji, z których wynika, że od stycznia do lipca 2025 r. odnotowano 543 przestępstwa motywowane uprzedzeniami wobec Ukraińców — znacznie więcej niż rok wcześniej.
Mieszanka młodzieży i osób w kryzysie bezdomności
Reporter opisuje, że w parku często przebywają także osoby bezdomne, część związana z pobliską fundacją Daj Herbatę. Niektórzy z nich występują na nagraniach młodzieży, czasem za drobne pieniądze wykonując ryzykowne „wyzwania”, jak picie alkoholu na czas.
Radni Śródmieścia potwierdzają, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Mówią o ciemnych zakamarkach parku, poczuciu anonimowości i problemach, które nasilają się wieczorami. Zapowiadają działania porządkowe i postawienie sprawy na komisji bezpieczeństwa dzielnicy.