Betard Sparta Wrocław bez większych kłopotów pokonała na swoim terenie BAYERSYSTEM GKM Grudziądz i jedną nogą stoi na podium DMP. We Wrocławiu brąz nikogo jednak nie zadowala, a prezes klubu otwarcie przyznał, że w składzie dojdzie do przetasowań.
Wrocławianie ostrzyli sobie zęby na awans do wielkiego finału i pojedynek z Orlen Oil Motorem Lublin. W półfinale ubiegłorocznych wicemistrzów kraju zatrzymał PRES Toruń. Betard Sparta walczy więc o brąz, który ma na wyciągnięcie ręki po zwycięstwie 61:29 w pierwszym meczu.
Andrzej Rusko czuje niedosyt
– Każdy medal jest cenny, natomiast nikt nie lubi być frajerem. Przepraszam bardzo, że tak powiem. Frajersko przegraliśmy półfinał. Powinniśmy jechać z Lublinem i ciekawy jestem, jaki byłby wynik – mówił po spotkaniu w rozmowie z naszym korespondentem Andrzej Rusko.
– W Toruniu daliśmy trochę ciała. Za późno się obudziliśmy. Ale te 14 punktów było naprawdę do odrobienia. Powinniśmy pojechać tak jak to dzisiaj i nie byłoby problemu. Niestety, popełnione błędy spowodowały, że ten tor nie był taki, jaki powinien być. Nie chodziła zewnętrzna – komentował jeszcze półfinałowy mecz prezes wrocławian.
– Trzeba się cieszyć z medalu, jest cenny, ale mierzyliśmy wyżej – skwitował.
Piotr Protasiewicz we Wrocławiu?
Sporo mówi się o zmianach we Wrocławiu, zarówno w kadrze, jak i w sztabie szkoleniowym. Dariusz Śledź przejął zespół po sezonie 2018, a więc sprawuje swoją funkcję już niemal 7 lat. Pod względem stażu na stanowisku w PGE Ekstralidze mogą równać się z nim tylko Jacek Ziółkowski i Maciej Kuciapa w Orlen Oil Motorze Lublin.
– Muszę usiąść z Darkiem i porozmawiać. Musimy zrobić analizę sezonu i zobaczyć jakie są dalsze oczekiwania stron. Nie jestem jeszcze gotowy na taką rozmowę – powiedział prezes wrocławian.
W gronie kandydatów do zastąpienia Dariusza Śledzia przewijają się takie nazwiska jak m.in. obecny dyrektor sportowy Stelmet Falubazu Zielona Góra.
– Z tego co ja wiem, to Piotr Protasiewicz ma ważny kontrakt. Trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Słyszałem też spekulacje o Stasiu Chomskim. Pojawia się tych spekulacji cała masa. Jakbym miał pięciu trenerów, którzy chcą przyjść do tego klubu, to miałbym w czym wybierać – mówił po meczu na Stadionie Olimpijskim Andrzej Rusko.
Betard Sparta Wrocław ruszy na łowy
Dużo bardziej konkretny prezes ekipy z Dolnego Śląska był w odpowiedzi na pytanie o ruchy transferowe zawodników. Karty na sezon 2026 są już rozdane i jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to skład wrocławian nie ulegnie większym zmianom. Formację młodzieżową wzmocni Mikkel Andersen.
– Szczerze mówiąc to myślę już o składzie na 2027 rok i na pewno zrobimy przetasowania. To już powiem dzisiaj na pewno – przyznał sternik Betard Sparty Wrocław.
– Musimy odświeżyć drużynę. Niektóre osoby po to, żeby się dalej rozwijać, muszą pójść do innych klubów. Patrzę po prostu na wyniki. Jeżeli widzę, że zawodnik co roku notuje regres, zamiast progresu i średnia spada, to znaczy, że gdzieś jest źle. Albo my nie potrafimy mu pomóc, albo sam nie jest sobie w stanie pomóc. Musi szukać jakichś dróg rozwoju, bo wydaje mi się, że najważniejsze to iść do przodu – zakończył Andrzej Rusko.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!