Wojciech Kowalczyk w programie Weszło wyraził swoje niezadowolenie z wyboru Ousmane’a Dembele na najlepszego piłkarza 2025 roku. Były reprezentant Polski wskazał, że według niego to Lamine Yamal powinien sięgnąć po prestiżowe trofeum.
Kowalczyk podkreślił, że kluczowe znaczenie miała Liga Mistrzów, gdzie FC Barcelona nie zdobyła tytułu. Jego zdaniem to właśnie Szymon Marciniak odebrał młodemu zawodnikowi szansę na triumf, nie odgwizdując faulu w półfinale tych rozgrywek.
Były piłkarz nie przebierał w słowach, komentując decyzje polskiego arbitra. – Ten Szymon Marciniak roz******** całą galę Złotej Piłki półfinałem Ligi Mistrzów. Wystarczyło odgwizdać faul – mówił Kowalczyk w programie „Weszło”.
Wspominając rewanżowy mecz Interu Mediolan z Barcą, Kowalczyk dodał, że jego zdaniem sędziowie VAR również popełnili błąd. Po akcji, w której nie odgwizdano faulu, padła bramka, po której włoski klub doprowadził do dogrywki i po niej wyeliminował „Dumę Katalonii”.
– Przekręt nad przekrętami. Marciniaka nie wybroni nic. (…) W Mediolanie się mecz kończy, jest 3:2 dla Barcelony, jest doliczony czas gry i jest faul! Ja to widziałem, siedząc w domu z kumplami. (…) Od razu wiedziałem, że to jest faul w ataku. Ci VAR-owcy z Holandii przekręcili już raz Barcelonę w Mediolanie – podkreślił były reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy