„W tle wielkie pieniądze, afery i śledztwa, tajemnicze zaginięcie 'króla kryptowalut’, wspieranie kampanii radykalnej prawicy z udziałem prezydentów Dudy i Nawrockiego” – czytamy we wpisie Donalda Tuska poświęconym decyzji prezydenta.
„Źle to wygląda” – podsumował premier.
Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptowalut. Donald Tusk reaguje
Premier komentował prezydenckie weto również podczas posiedzenia rządu, nazywając je „sprawą bulwersującą, która poruszyła opinię publiczną w Polsce”. – Wszyscy już mówią o krypto-aferze, i nic dziwnego – mówił.
– Zaproponowaliśmy ustawę jako ostatni kraj w Unii Europejskiej, aby rynek kryptowalut był rynkiem przejrzystym i aby państwo elementarnie chroniło uczestników tego rynku. Ta ustawa nie jest wymierzona w tych, którzy inwestują w kryptowaluty, ta ustawa miała ich chronić. W Polsce to jest blisko trzy miliony ludzi, którzy rozpoczęli tego typu przedsięwzięcia – tłumaczył szef rządu.
ZOBACZ: Kaczyński uderza w Tuska ws. zadośćuczynienia od Niemiec. „Aż nie chce się wierzyć”
Jak dodał, 20 proc. z nich zostało już oszukanych przez „nieuczciwych graczy” na rynku. Drugim powodem wskazanym przez Tuska jest wykorzystywanie kryptowalut przez Rosję do finansowania sabotażystów organizujących ataki na terenie Unii Europejskiej. Premier zacytował słowa szefa BBN-u Sławomira Cenckiewicza, który wyrażał nadzieję, że powstanie ustawa regulująca tę kwestię.
Tusk zapowiedział też, że ustawa ponownie przesłana zostanie do Sejmu, wyraził też nadzieję na sprawne uchwalenie zawartych w niej przepisów.
Prezydent wetuje ustawę o rynku kryptowalut. Mentzen: Świetna decyzja
Do weta prezydenta odniósł się w poniedziałkowym „Gościu Wydarzeń” szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki. – Ten projekt nie idzie w duchu rozwiązania europejskiego. Ta ustawa de facto przeszkadza – ocenił dodając, że rozwiązania prawne przedstawione w projekcie blokują rozwój rynku pieniądza cyfrowego.
ZOBACZ: Kolejne weto Karola Nawrockiego. Szef Kancelarii Prezydenta wyjaśnia
Wskazał też na dużą objętość projektu ustawy, przeciwstawiając go wersji czeskiej i słowackiej, które zawarte zostały na zaledwie kilkunastu stronach. – Tak wygląda deregulacja wg. Tuska. To ponad sto stron regulacji i różnego rodzaju obostrzeń. Jest tu dużo więcej niż wymaga od nas UE – tłumaczył Bogucki.
Wcześniej informację o wecie podał rzecznik Karola Nawrockiego Rafał Leśkiewicz. „Dziś Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej podjął decyzję o zawetowaniu ustawy o rynku kryptoaktywów. Prezydent Karol Nawrocki korzysta z konstytucyjnej prerogatywy weta tylko wtedy, kiedy przepisy zagrażają wolnościom Polaków, ich majątkowi i stabilności państwa. A ta ustawa takie realne zagrożenia tworzy” – wskazywał.
Decyzję prezydenta krytykował m.in. minister finansów Andrzej Domański. „Już teraz 20 proc. klientów traci swoje pieniądze w wyniku nadużyć na tym rynku. Chcieliśmy ich chronić, Prezydent wybrał chaos i bierze pełną odpowiedzialność za swoje działania” – napisał.
Z prezydenckiego weta cieszył się lider Konfederacji Sławomir Mentzen.
„To świetna decyzja, zgodna z oczekiwaniami branży krypto! Sam również publicznie oraz podczas spotkania z Prezydentem apelowałem o zawetowanie tej szkodliwej ustawy. Bardzo dziękuję za tę decyzję!” – przekazał w mediach społecznościowych.
Na wpis Tuska nt. „dwuznaczności” działania prezydenta skomentował poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk: „Człowiek, któremu sekwencyjnie nic nie wychodzi często przesuwa się w stronę teorii spiskowych. Obawiam się, że jesteśmy w tym etapie, dalej już raczej lepiej nie będzie…” – odpowiedział.
Skorzystanie przez głowę państwa z prawa weta ocenił negatywnie wicepremier Radosław Sikorski.
„Pan Prezydent zawetował ustawę, która miała uregulować rynek kryptowalut. Gdy bańka pęknie i tysiące Polaków straci swoje oszczędności przynajmniej będą wiedzieli komu podziękować.” – stwierdził wicepremier.
„Innowacje, a nie regulacje”. Nawrocki uzasadnił weto
„Polska musi być miejscem, gdzie powstają innowacje, a nie regulacje. Jako prezydent będę gwarantem tego, że nie wejdą w życie zamordystyczne przepisy, które ograniczą waszą wolność. Zadbam też o to, aby polskie firmy nie musiały uciekać do Czech czy do Niemiec tylko dlatego, że polskie przepisy krępują ich rozwój” – powiedział prezydent Nawrocki w filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Polacy ocenili prezydenturę Karola Nawrockiego. Jest nowy sondaż
Strona prezydencka podnosiła argument, że ustawa przewidywała możliwość wyłączania przez rząd stron internetowych firm działających na rynku kryptowalut jednym kliknięciem. Ponadto przepisy dotyczące blokowania domen są nieprzejrzyste i mogą prowadzić do nadużyć – przekazano.
Zawetowana ustawa została uchwalona przez Sejm 7 listopada. Jej celem była m.in. implementacja unijnych przepisów, czyli rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Zgodnie z nią nadzór nad rynkiem kryptoaktywów sprawowałaby Komisja Nadzoru Finansowego, wyposażona w odpowiednie narzędzia nadzorcze i kontrolne.
W przypadku naruszenia przepisów, KNF mogłaby dokonywać wpisów do prowadzonego przez siebie rejestru nieuczciwych domen internetowych służących do prowadzenia działalności w zakresie kryptoaktywów. Miałoby to chronić klientów i rynek przed nieuczciwymi podmiotami.
W ustawie została także wprowadzała odpowiedzialność karna za przestępstwa popełniane m.in. w związku z emisją tokenów czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów bez wcześniejszego zgłoszenia tego KNF. Sprawcom najpoważniejszych naruszeń groziłaby m.in. grzywna w wysokości do 10 mln zł.
Zawetowane przepisy zakładały też regulację kwestii internetowych kantorów walutowych – miały być one też objęte nadzorem KNF. Zgodnie z ustawą kantory internetowe miały prowadzić dla swoich klientów indywidualne rachunki płatnicze, co miałoby umożliwić m.in. ochronę pieniędzy klientów, a także pozwolić im dysponować nimi w dowolnym momencie.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
