W czwartek na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza (HS 134) w Wiśle rozpoczną się zmagania w ramach Pucharu Świata kobiet i mężczyzn. Na dwa dni przed startem rywalizacji odbyły się nieoficjalne testy obiektu, a treningowe skoki oddało kilku zawodników z naszego kraju.

Wśród nich był Mateusz Gruszka. Michał Chmielewski z TVP Sport relacjonuje, że 24-latek podczas swojej próby zaliczył groźnie wyglądający upadek.

ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces

„Zawodnik zakopiańskiej grupy bazowej stracił równowagę w locie i runął na bulę, po czym bezwładnie zsunął się po stromiźnie” – czytamy.

Wypadek wyglądał bardzo niebezpiecznie, jednak na szczęście Gruszka nie potrzebował pomocy medycznej. – Jest w porządku – rzucił do dziennikarzy, zanim udał się do szatni.

Problemy miał też Kamil Waszek. On z kolei stracił kontrolę nad nartami tuż po lądowaniu. Wyglądał na lekko poturbowanego, jednak również nie zgłosił poważniejszych urazów.

Dodajmy, że na skoczni panowały dobre warunki do skakania. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że problemów organizacyjnych może nastręczać brak śniegu, jednak obecnie na obiekcie panuje zimowa aura, która sprzyja przeprowadzeniu konkursów. – Strach dotyczy co najwyżej wiatru, ale to już norma – podkreślił prezes PZN, Adam Małysz w rozmowie z TVP Sport. Kibicom pozostaje więc już tylko czekać na start rywalizacji.