Patrząc na to, co dzieje się na rynku nieruchomości, deweloperzy muszą zacierać ręce. Po długim okresie posuchy sytuacja zaczyna się zmieniać. Ostatnie miesiące były tego zapowiedzią. – W kontekście końcówki 2025 roku wyniki sprzedaży z ostatnich trzech miesięcy dają firmom deweloperskim powody do optymizmu – zauważa Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku, Otodom. Tylko w listopadzie sprzedaż była o 73 proc. wyższa niż rok wcześniej i o 27 proc. lepsza od wstępnych wyników z poprzedniego miesiąca. Przekroczyła 5 tys. lokali w siedmiu największych miastach.

Listopad zaskakuje dynamiką na rynku deweloperskim. IV kwartał zmierza po rekord

– Od maja do listopada Rada Polityki Pieniężnej pięciokrotnie zdecydowała o redukcji stóp procentowych. Pierwsze trzy wyraźnie przełożyły się na sprzedaż. Tego efektu nie widzieliśmy już po obniżce z początku października, choć wyniki i tak były lepsze niż w pierwszej połowie roku. Nic więc dziwnego, że oczekiwania wobec listopadowej decyzji były znacznie bardziej stonowane. Okazało się jednak, że to szeroko zakrojone akcje rabatowe okazały się impulsem, który przyciągnął kupujących. Po jedenastu miesiącach 2025 roku liczba sprzedanych przez deweloperów mieszkań na siedmiu największych rynkach w Polsce przekroczyła 36 tys. i jest większa od sprzedaży odnotowanej na tychże rynkach w całym 2024 roku – mówi Katarzyna Kuniewicz.

Niemal pewne jest, że IV kwartał będzie zdecydowanie najmocniejszym okresem sprzedażowym w całym 2025 roku. Mieszkania sprzedane w październiku i listopadzie już przewyższają wyniki z pierwszego i drugiego kwartału. Do wyrównania sprzedaży z trzeciego kwartału brakuje jedynie 1,8 tys. mieszkań w grudniu. Analitycy zauważają, że „biorąc pod uwagę skalę zakupów w ostatnich miesiącach, wydaje się jedynie kwestią czasu”. Do tego ceny nie spadają, a to oznacza, że dalsze czekanie na lepszą „okazję” może okazać się nieskuteczne. To może zachęcić do zakupu nieruchomości jeszcze w tym roku.

Mieszkań na rynku nie ubywa. Zaskakująca sytuacja

Zwłaszcza że jest w czym wybierać i to pomimo wzrostu sprzedaży. W listopadzie deweloperzy wprowadzili do sprzedaży o 13 proc. więcej mieszkań niż miesiąc wcześniej – łącznie 3,6 tys. lokali w 94 nowych inwestycjach. Przewaga bieżącego popytu nad bieżącą podażą sięgnęła 1,4 tys. jednostek. To naprawdę dobra sytuacja. Wzrost względem października jest wyraźny, a do tego to najwyższy poziom od ponad dwóch lat, czyli od sierpnia 2023 roku, gdy obowiązywał program Bezpieczny Kredyt 2 proc. Oferta mieszkań na siedmiu największych rynkach pozostaje wysoka i obejmuje 61,3 tys. Doliczając mieszkania zarezerwowane to nawet 67,8 tys. mieszkań. 

– Zaskakujące może się wydawać, że mimo utrzymującej się od czterech miesięcy przewagi bieżącego popytu nad podażą, liczba mieszkań oferowanych na siedmiu największych rynkach pozostaje względnie stabilna, choć bliska rekordowych poziomów. Istnieją co najmniej dwa powody tego na pozór nieintuicyjnego zjawiska – wyjaśnia Katarzyna Kuniewicz. Po pierwsze, liczba mieszkań zarezerwowanych zmienia się z tygodnia na tydzień, co wpływa na obraz dostępnej oferty. Drugim są zawirowania, wynikające z wejścia w życie przepisów o jawności cen. – Choć od ich wprowadzenia minęły już dwa miesiące, deweloperzy nadal dostosowują swoje strategie sprzedażowe, a końcówka roku budżetowego dodatkowo sprzyja nasileniu akcji promocyjnych i rabatowych. W efekcie w najbliższych miesiącach możemy spodziewać się jeszcze niejednej zaskakującej zmiany w wielkości dostępnej oferty – zapowiada analityczka.

Przeczytaj też: Black Friday na rynku nieruchomości. Potężne promocje deweloperów. „Mogą przeważyć szalę”.