Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski przez wiele lat uchodzili za wzorowe małżeństwo, które łączyła zarówno muzyka, jak i wspólne życie prywatne. Ich związek rozpoczął się w latach 80. i był pełen zarówno sukcesów, jak i wyzwań. Małżeństwo przetrwało 26 wspólnych lat. W 2021 roku pojawiła się wiadomość o separacji, która była początkiem skomplikowanego rozwodu. „Fakt” dotarł do nowych informacji dotyczących przeciągającego się rozwodu znanych artystów.

Katarzyna Warnke postawiła na szczerość: „Rozstanie i rozwód mnie zmieniło i ponowne stanięcie na nogach BEZ WSPARCIA”

Po wyroku sądu pierwszej instancji jedna ze stron miała wnieść apelację. O powodach rozpadu związku, a także przeciągających się formalnościach „Faktowi” opowiedziała sama Anna Jurksztowicz. Wokalistka chciała uzyskać rozwód z orzeczeniem o winie, aby sprawiedliwości stało się zadość.

Wszystko to, co się dzieje, jest dla artystki bardzo trudnym doświadczeniem. – Gdyby zachował się jak dżentelmen, moglibyśmy się rozwieść w sposób cywilizowany, bez tych wszystkich rozpraw – podkreśliła.

Nowe ustalenia. Co z rozwodem artystów?

„Fakt” postanowił ustalić, co z datą kolejnej rozprawy rozwodowej Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego. Jak się okazało, Sąd Apelacyjny w Warszawie nadal nie wyznaczył terminu. W praktyce wiąże się to z tym, że w 2025 roku do faktycznego rozwodu „na papierze” raczej nie dojdzie.

Jurksztowicz i Dębski żyją osobno od lat. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń „Faktu”, piosenkarka jest przygnębiona i zmęczona całą sytuacją.

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!