To nie był transport żywych zwierząt, ani nawet przewóz szybko psującej się żywności, lecz trasa z najzwyklejszymi, używanymi samochodami, które zapewne będą teraz czekały na klientów. Z jakiegoś jednak powodu przejazd postanowiono wykonać na kompletnym ekspresie, dokonując naruszeń czasu pracy na naprawdę rzadko spotykaną skalę.

Autotransporter na bazie Volva FM, należący do polskiego przewoźnika, został zatrzymany w środę, 26 listopada, na jednej z głównych ulic Piotrkowa Trybunalskiego. Pojazd przewoził używane samochody na trasie z Belgii do Polski, a jego kierowca okazał się korzystać z drugiej karty do tachografu, należącej do innej osoby.

Gdy inspektorzy podliczyli czas z obu kart, nieprzemiennie logowanych do tachografu przez tego samego kierowcę, doszli do następujących wyników: w ciągu minionych 24 godzin mężczyzna prowadził przez ponad 20 godzin, pokonał w tym czasie ponad 1500 kilometrów, a najdłuższy wykonany przez niego odpoczynek liczył zaledwie 1 godzinę oraz 16 minut.

Jako że korzystanie z cudzej karty miało miejsce w ciągu 24 godzin przed kontrolą, kierowca autotransportera został za to objęty 3-miesięcznym zakazem prowadzenia, musząc oddać swoje prawo jazdy. Wystawiono też mandaty karne dla kierującego, a firma musi liczyć się z karą administracyjną. Konkretnej wartości obu tych następstw niestety w komunikacie nie podano.

W ramach dodatkowego komentarza przypomnę, że sprawy takie jak ta mogą odnosić się do najnowszej nowelizacji Prawa o ruchu drogowym, opisywanej w dzisiejszym artykule. Według obecnych przepisów, jeśli omawiany kierowca będzie kontynuował prowadzenie w czasie 3-miesięcznego zakazu, będzie groziło mu przedłużenie tego zakazu do 6 miesięcy. Za to według nowych przepisów, mających wejść w życie na początku 2026 roku, za prowadzenie podczas 3-miesięcznego zakazu będzie groziło całkowite anulowanie wszystkich uprawnień, z koniecznością ponownego zdania wszystkich egzaminów.

Oryginalna treść komunikatu WITD Łódź:

W środę, 26 listopada, w godzinach porannych, inspektorzy zatrzymali na ul. gen. Władysława Sikorskiego w Piotrkowie Trybunalskim zespół pojazdów należący do krajowego przewoźnika. Transportowano nim używane samochody osobowe z Belgii do Polski. Już na początku kontroli ustalono, że kierujący prowadził pojazd, posługując się kartą kierowcy wystawioną na inną osobę, co stanowi poważne naruszenie.

Szczegółowa analiza danych z tachografu wykazała dodatkowo, że w ciągu 24 godzin poprzedzających zatrzymanie mężczyzna spędził za kierownicą ponad 20 godzin, pokonując w tym czasie ponad 1500 kilometrów. Najdłuższa przerwa, którą w tym czasie odebrał trwała zaledwie 1 godzinę i 16 minut. Takie skrócenie odpoczynku stanowi poważne zagrożenie bezpieczeństwa.

W związku z ujawnionymi nieprawidłowościami kierowcę ukarano mandatami karnymi i zatrzymano mu  prawo jazdy na okres 3 miesięcy, zaś wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.