W meczu 14. kolejki Premier League Manchester City mierzył się na wyjeździe z Fulham FC. Goście objęli prowadzenie w 17. minucie, a na listę strzelców wpisał się niezawodny Erling Haaland.
Norweski snajper wykorzystał płaskie dogranie Jeremy’ego Doku z bocznego sektora boiska i potężnym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Tym samym zdobył swoją 15. bramkę w tym sezonie ligowym.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Był to też jego setny gol na poziomie Premier League. Potrzebował do tego zaledwie 111 meczów. Żaden inny piłkarz w historii tej ligi nie dokonał tego tak szybko.
Poprzedni rekord należał do Alana Shearera. Legendarny angielski napastnik potrzebował do tego jednak 124 spotkań. Przewaga Haalanda jest więc miażdżąca.
Haaland dołączył do City latem 2022 roku i od razu wziął się za bicie rekordów Premier League. Swój debiutancki sezon zakończył z 36 trafieniami ligowymi – był to najlepszy w historii wynik w skali jednej kampanii. Wcześniej rekordzistami byli Shearer i z Andy Cole, którzy w swoich najlepszych sezonach zdobyli po 34 gole.
Dodajmy, że ekipa Norwega po szalonym meczu wygrała 5:4. Manchester City od 54. minuty prowadził 5:1, jednak później Fulham rzucił się do odrabiania strat. Gospodarzom mimo szaleńczej pogoni nie udało się jednak doprowadzić do remisu.
Oto setne trafienie Haalanda w Premier League.