- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, w ciągu zaledwie kilkunastu tygodni aż 50 tys. obywateli Ukrainy wystąpiło o tzw. status ochronny w Polsce. Autorzy artykułu wskazują, że są to głównie młodzi mężczyźni, a nie, jak dotychczas, kobiety.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Ile ukraińskich obywateli wystąpiło o status ochronny w Polsce?
- Jak zmieniła się struktura płci wśród Ukraińców w Polsce?
- Dlaczego młodzi mężczyźni z Ukrainy mogą podróżować za granicę?
- Ilu mężczyzn w wieku 18-22 lata przyjechało do Polski z Ukrainy?
121 tys. młodych Ukraińców wjechało do Polski. Nowe dane z granicy
O status ochronny w Polsce w okresie od 26 sierpnia do 10 listopada wystąpiło 49,7 tys. obywateli Ukrainy. Dla porównania przez pierwsze dwa miesiące 2025 r. wnioski złożyło 16 tys., osób.
„Rzeczpospolita” podaje, że zmiany z okresu od sierpnia do listopada wpłynęły na całą wieloletnią strukturę płci i wieku Ukraińców w Polsce. Udział wszystkich ukraińskich mężczyzn w wieku 18-65 lat, którzy złożyli wnioski o zalegalizowanie pobytu w Polsce, zwiększył się z 16,6 proc. do 17,4, a kobiet zmniejszył się z 48,3 proc. do 47,7 proc.
Autorzy tekstu wskazują, że to efekt zmian w ukraińskim prawie, zgodnie z którymi od sierpnia mężczyźni w wieku 18-22 lat mogą już wyjeżdżać już za granicę, co było wcześniej zabronione. — Pierwsze dane wskazują na duży wzrost przyjazdów mężczyzn w tym wieku do Polski — wskazuje w rozmowie z dziennikiem Cezary Przybył, doradca w zespole analiz procesów społecznych Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Autorzy artykułu zwrócili się także do Komendy Głównej Straży Granicznej o dane dotyczące wjazdu mężczyzn z Ukrainy do Polski od 29 sierpnia do 24 listopada. Wynika z nich, że do naszego kraju wjechało ponad 121 tys. mężczyzn obywatelstwa ukraińskiego w wieku 18-22 lata, a prawie 59 tys. z nich wyjechało z Polski na Ukrainę. To oznacza, że w Polsce zostało lub wyjechało dalej do innych krajów Unii Europejskiej ok. 62 tys. młodych Ukraińców. Straż Graniczna zaznacza jednak, że „jedna osoba mogła przekraczać granicę wiele razy”.