„Dla syna było to na tyle ważne i ekscytujące, że zapomniał do mnie zadzwonić, abym zszedł i zrobił, choć fotkę lub coś krótkiego nagrał, gdy spotkali się w pokoju treningowym w hotelu” — śmieje się ojciec, a zarazem trener i menedżer młodego snookerzysty.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak podkreśla Kamil Szubarczyk temat spotkania z O’Sullivanem uzgodniony był już wcześniej. „Nie miałem jednak pojęcia, że on tak po prostu wpadnie sobie na trening do hotelu” — zaznacza rozmówca Interii, zdradzając kulisy spotkania z legendą snookera, do jakiego doszło podczas turnieju International Championship rozgrywanego w Chinach.

Tak Michał Szubarczyk spotkał się z legendą. „Siedział i patrzył”

Jak się okazuje Szubarczyk i O’Sullivan spotkali się w pokoju treningowym, gdzie pojawili się podczas regulaminowych przerw w swoich meczach. „Gdy tam przyszedłem, Ronnie siedział przy stole Michała i patrzył. Gdy mnie zobaczył, spojrzał z uśmiechem, banan od ucha do ucha” — relacjonuje ojciec 14-latka.

„Z tego wszystkiego zapomniałem, że przecież on mówi bardzo szybko i pewnie się z nim nie dogadam. Natomiast zaczęliśmy sobie rozmawiać. A potem doszła do mnie informacja, że jak się spotkamy któregoś razu, to będzie więcej czasu i stanie z Michałem. Później, na innym turnieju, jeszcze raz pogadaliśmy i dalej sprawa potoczyła się już w hotelu, gdy razem ze swoim przyjacielem zrobili Michałowi niemałą niespodziankę” — kończy.

Przypomnijmy, że po odpadnięciu z rywalizacji 14-latek w mediach społecznościowych zamieścił tajemniczy wpis. „Nawet mucha Stuarta Binghama nie pomogła — dzisiaj wygrała presja. Muszę nauczyć się grać z topowymi zawodnikami. A czemu się cieszę po przegranym meczu? Bo wydarzyło się w Chinach coś niesamowitego Możecie zgadywać” — przekazał.

Jak się okazało, chodziło właśnie o spotkanie z siedmiokrotnym mistrzem świata. Na nagraniu zamieszczonym przez Victoria’s Snooker Academy widać Polaka składającego się do uderzeń, któremu trafione bile z kieszeni wyjmuje legendarny „The Rocket”. Jakby tego było mało po kolejnych wbiciach Szubarczyka z ust słynnego Anglika padają pochwały.

„Mi by ręce drżały wiedząc, kto mnie obserwuje”, „I jak tu nie kochać Ronnie’ego”, „Można powiedzieć, że w pewnym sensie to było namaszczenie” — komentowali zachwyceni kibice.