By awansować na MŚ 2026, Polska musi pokonać najpierw Albanię w półfinale baraży u siebie (26 marca), a następnie w finale Ukrainę lub Szwecję na wyjeździe (31 marca).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Ale tego, z kim najlepsza drużyna z naszej ścieżki barażowej zagra na MŚ 2026, dowiemy się już w piątek 5 grudnia o 18:00 — wtedy w Waszyngtonie rozpocznie się losowanie.
Zasady są następujące: 48 drużyn jest dzielonych na 12 grup po cztery ekipy. Do 1/16 finału wyjdą po dwie najlepsze z każdej oraz osiem z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.
Co istotne, w jednej grupie może znaleźć się maksymalnie jeden przedstawiciel danej federacji. Wyjątkiem jest Europa. W grupie mogą spotkać się maksymalnie dwie europejskie ekipy.
A teraz przeanalizujmy scenariusze scenariusze dla reprezentacji Polski. Ekipy są rozstawione według rankingu FIFA, ale aktualną siłę reprezentacji zdaje się lepiej oddawać ranking Elo, stąd porównamy te wartości.
Co istotne, Polska zajmuje 31. miejsce w rankingu FIFA, a w rankingu Elo znajduje się na 36. pozycji.
Tak prezentuje się 1. koszyk:
Tu sytuacja jest prosta — najlepiej byłoby trafić na jednego ze współgospodarzy turnieju. I by raczej nie był to Meksyk, wylosowanie USA lub Kanady byłoby korzystniejsze.
Z pozostałych ekip warto zwrócić uwagę na Belgię, która nie zachwyca w ostatnim czasie — ale nadal byłaby zdecydowanym faworytem starcia z Polską. Tak jak i pozostałe ekipy.
Tak prezentuje się 2. koszyk:
Tu mamy większy rozstrzał pomiędzy drużynami. Przede wszystkim na uwagę zasługuje bardzo wysoka pozycji Kolumbii w rankingu Elo, dlatego to drużyna, której lepiej byłoby uniknąć. Tak samo, jak i znajdującej się w TOP 10 obu rankingów Chorwacji, czyli trzeciej drużyny ostatniego mundialu. A mamy tu jeszcze Maroko, czyli półfinalistę ostatnich MŚ.
Korzystne losowania zakładałyby trafienie na ekipy z Azji — Iran, Korea Płd. czy Australię.
Tak prezentuje się 3. koszyk:
Ranking Elo wskazuje jasno: za wszelką cenę trzeba uniknąć Norwegii z 3. koszyka (11. miejsce), to rywal pułapka. Gdyby brać pod uwagę ranking Elo, powinien znaleźć się w 1. koszyku! W przypadku żadnej innej drużyny z szeroko pojętej czołówki różnica między rankingami nie jest tak wielka.
Problematyczne byłoby również wylosowanie takich ekip jak Paragwaj czy Szkocja, z którą niedawno rywalizowaliśmy w Lidze Narodów (i to my spadliśmy po golu straconym w ostatniej minucie). Ale tylko w starciu z Norwegią to rywale byliby zdecydowanymi faworytami.
W tym koszyku prawie połowa ekip znajduje się przed nami w rankingu Elo, a jedna (Uzbekistan) jest ex aequo z nami.
Ale są też łatwiejsze losowania. To znowu ekipy azjatyckie, takie jak Arabia Saudyjska czy Katar, ale jest również np. Republika Południowej Afryki.
Tak prezentuje się 4. koszyk:
Gdyby FIFA nie zdecydowała o tym, by umieścić drużyny z barażów w 4. koszyku, to w przypadku awansu na MŚ 2026 Polska byłaby w 3. koszyku (przejęłaby rozstawienie najwyżej notowanej w naszej ścieżce barażowej Ukrainy). I to jest ogromna różnica, bo tu wszystkie ekipy są słabsze od nas — teoretycznie największe wrażenie robi Ghana, choć jej wyniki bywają bardzo niestabilne.
A w nowym systemie rozgrywania MŚ wystarczy wygrać jeden mecz i mieć niezły bilans bramkowy, by awansować do fazy pucharowej. Stąd tak ważne jest wylosowanie możliwie najsłabszego rywala z dalszych koszyków.
W 4. koszyku znajdą się też drużyny z baraży: cztery z Europy i dwie z interkontynentalnych baraży.
W pierwszej europejskiej ścieżce zdecydowanym faworytem wydają się Włosi — w półfinale podejmą Irlandię Płn. Ale nawet jeśli wygrają, to na finał pojadą do Walii lub Bośni i Hercegowiny. A nie trzeba przypominać, że Italia nie pojechała na ostatnie dwa mundiale po porażkach w barażach właśnie.
To nasza ścieżka barażowa, o której wiemy wszystko. Polska jest zdecydowanym faworytem starcia z Albanią, ale wskutek losowania zagra ew. finał na wyjeździe, co znacznie zmniejsza szanse na awans. Szwecja notuje ostatnio fatalne wyniki, ale ze wszystkich drużyn ma teoretycznie najsilniejszą kadrę i nie można jej skreślać.
W tej ścieżce zdecydowanym faworytem jest Turcja i jakikolwiek inny wynik będzie sensacją. Najpierw musi pokonać Rumunię, a następnie Słowację lub Kosowo na wyjeździe.
Tu teoretycznie faworytem jest Dania, która straciła bezpośredni awans na MŚ 2026 po fatalnej końcówce (remis z Białorusią i porażka ze Szkocją). Najpierw musi pokonać Macedonię Płn. i to łatwe losowanie, ale pokonanie Czech lub Irlandii na wyjeździe będzie już trudniejsze.
Dwóch finalistów poznamy z interkontynentalnych baraży. Rozstawione jest DR Kongo, które powinno zagrać w finale z Jamajką (bo jest zdecydowanym faworytem meczu z Nową Kaledonią).
W drugiej ścieżce w finale Irak czeka na Boliwię lub Surinam. I tu teoretycznie faworytem do awansu jest Boliwia.
Oto grupa marzeń i śmierci na MŚ 2026 dla reprezentacji Polski
Biorąc to wszystko pod uwagę, to teoretycznie najlepsi i najgorsi możliwi rywale dla reprezentacji Polski:
- Grupa marzeń: Kanada, Iran, Republika Południowej Afryki
- Grupa śmierci: Argentyna, Maroko, Norwegia
Tu przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, że Norwegia wydaje się zdecydowanie najmocniejsza w 3. koszyku. To sprawia, że gdybyśmy z nią zagrali, to z 1. i 2. koszyka nie moglibyśmy wylosować innej europejskiej ekipy.
To by oznaczało konieczność wylosowania z 1. koszyka ekipy z Ameryki Południowej (bo te z Ameryki Północnej podpadają pod najlepsze możliwe losowania), a więc najgorszy scenariusz zakłada, że z 2. koszyka trafilibyśmy na ekipę z Afryki lub Azji.
Swoich potencjalnych rywali poznamy 5 grudnia o 18:00. Relacja na żywo w Przeglądzie Sportowym Onet.