Informacja o śmierci Agnieszki Maciąg wstrząsnęła środowiskiem artystycznym i jej licznymi fanami. Tragiczną wiadomość na Instagramie przekazał jej mąż. Była modelka i autorka książka miała 56 lat. 4 grudnia „Fakt” przekazał informację, że Agnieszka Maciąg ma spocząć na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie.
Zobacz wideo Małgorzata Werner o ostatnich chwilach ojca. „Dopóki taty nie zabrał zakład pogrzebowy, cały czas było disco polo”
Co wiadomo o pogrzebie Agnieszki Maciąg? Rodzina ma podjąć dokładne decyzje
Jak przekazał „Fakt”, informację o tym, że to właśnie na warszawskich Powązkach Wojskowych ma zostać pochowana Agnieszka Maciąg, potwierdzono w zarządzie cmentarza. Dokładne szczegóły ceremonii ani jej data jak na razie nie są jednak znane. Decyzje mają podjąć bliscy pisarki. – Na razie czekamy na decyzję rodziny, gdzie konkretnie na cmentarzu spocznie pani Agnieszka Maciąg i kiedy – przekazano w zarządzie nekropolii.
Agnieszka Maciąg zmagała się z nowotworem i wcześniej udało jej się wyjść z choroby. W marcu tego roku poinformowała niestety o jej nawrocie. W ostatnich miesiącach mocno ograniczyła swoją publiczną działalność i skupiała się na leczeniu. Na śmierć Agnieszki Maciąg zareagowało publicznie wiele znanych osób. „Nie wierzę… Agnieszka była aniołem… Tak mi przykro” – przekazała Martyna Wojciechowska. „Aż trudno uwierzyć” – skomentowała Anna Lewandowska. „Wielka strata. Agnieszka była wspaniałym człowiekiem” – napisała Paulina Krupiñska.
Syn Agnieszki Maciąg pożegnał mamę w mediach społecznościowych
Agnieszka Maciąg doczekała się dwójki dzieci – córki i dorosłego już syna. Po śmierci mamy mężczyzna opublikował w mediach społecznościowych poruszający wpis. „Niestety, dzisiaj moja ukochana mama, Agnieszka Maciąg, odeszła po długiej walce z chorobą. Proszę, żebyście się nie załamywały, mama tego nie chciała. Zamiast tego poczujmy wdzięczność za wspólnie spędzony z nią czas. Boli tak bardzo, bo tak bardzo ją kochaliśmy” – przekazał. „Dziękuję, że jesteśmy razem w tym trudnym czasie. Mimo że mama chorowała od dawna, to nie wierzyłem, że w tym wszechświecie jest możliwość, żeby taka osoba mogła przedwcześnie odejść…” – dodał syn Agnieszki Maciąg.