— Dowiedziałem się ostatnio, ile kosztowałoby Legię utrzymanie Marka Papszuna z całym sztabem. Umówmy się, trener Rakowa ma świetną pozycję negocjacyjną, bo nie musi schodzić ze swoich żądań, a Legia jest pod presją. Zastanawiam się, czy ją stać na taki wydatek, a z drugiej strony ona już nie ma wyjścia, musi dogadać się z Papszunem. […] Nie oszukujmy się, cały sztab ulegnie zmianie, Papszun nie utrzyma raczej nikogo z obecnego — ocenia Koliński.

Z dalszej części tekstu dowiesz się, ile ma kosztować Wojskowych utrzymanie sztabu Marka Papszuna, jak wyglądają u niego rozmowy kwalifikacyjne i jakie dwa nazwiska z Legii mogą liczyć się w walce o pozostanie przy Łazienkowskiej.

Jak już zdradziliśmy w „Ofensywnych”, Papszun chce stworzyć wokół siebie sztab liczący aż 15 osób. Obecnie szuka asystentów, którzy mają pomagać mu w pracy w stolicy. Łukasz Olkowicz ujawnił, że Papszunowi odmówił już Patryk Czubak, który jeszcze nie tak dawno temu był trenerem Widzewa, a obecnie pracuje jako asystent Żeljko Sopicia w NK Osijek. A ile mają kosztować Legię ci, którzy nie odmówią?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Tyle ma kosztować Legię Warszawa sztab Marka Papszuna

Kwota może szokować, bo rocznie może wynieść nawet 1,5 mln euro! Ujawnia to w „Przeglądzie Ligowym” Jarosław Koliński. — Dowiedziałem się ostatnio, ile kosztowałoby Legię utrzymanie Marka Papszuna z całym sztabem. Umówmy się, trener Rakowa ma świetną pozycję negocjacyjną, bo nie musi schodzić ze swoich żądań, a Legia jest pod presją. Papszun pracę ma, wygrywa i wszystko jest dobrze. Mówi się nawet o 15-osobowym sztabie w Warszawie.

Słyszałem, że utrzymanie roczne Marka Papszuna z jego ludźmi to jest, uwaga spadniecie z krzeseł, 1 mln — 1,5 mln euro rocznie.

— Zastanawiam się, czy Legię stać na taki wydatek, a z drugiej strony ona już nie ma wyjścia, musi dogadać się z Papszunem. Nie oszukujmy się, cały sztab ulegnie zmianie, Papszun nie utrzyma raczej nikogo z obecnego— dodaje.

— Zastanawiam się, czy Inaki Astiz, czy Grzegorz Mokry, jeśli wypadną dobrze w rozmowach z Papszunem, może ich nowy trener zatrzyma — stwierdza natomiast Łukasz Olkowicz.

— Marek Papszun wchodzi na swoich zasadach i może dyktować warunki. On jest skrupulatny. Kiedy opowiadali mi, jak szukał greenkeepera w Rakowie, to nie jest, że przyjdzie ktoś z ulicy. To było kilkugodzinne przesłuchanie. Papszun to detalista i z tego, co słyszałem, to do sztabu rekrutuje ludzi z całej Polski, część sprawdzonych ludzi zabierze z Rakowa, a część zrekrutuje. Papszun wchodzi ze swoją armią, bo może. Legii bardziej zależy na Papszunie niż Papszunowi na Legii — przyznaje.

Kto odpowiada za rozmowy na linii Legia Warszawa – Marek Papszun

Legioniści w tym sezonie zawodzą. Po dobrym starcie rozgrywek z pracą pożegnał się Edward Iordanescu, a drużynę od ponad miesiąca tymczasowo prowadzi Inaki Astiz, pod którego wodzą doszło do kompletnej zapaści. Sześć spotkań i tylko trzy punkty to tylko część chaosu, jaki zapanował w stolicy. Rozwiązaniem ma być zatrudnienie właśnie Papszuna.

On sam chce opuścić Raków Częstochowa na rzecz pracy w Warszawie. Jak ujawnił Marek Jóźwiak w „Misji Sport”, za rozmowy z trenerem odpowiada Fredi Bobić. Z każdym dniem na jaw wychodzą nowe wieści dotyczące negocjacji z Rakowem i trenerem. — Wiem, że te rozmowy prowadzi nie Darek Mioduski, a Fredi Bobić. Może czas na to, by spotkali się właściciele klubów i ustalili rzeczy, które zakończą tę groteskową sprawę — mówił Jóźwiak.

Legia w PKO BP Ekstraklasie zajmuje dopiero 14. miejsce (19 pkt) i ma zaledwie dwa „oczka” przewagi nad strefą spadkową. Już w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice (6 grudnia, godz. 20.15). Relację z tego starcia będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.