Rak nie poczeka

Nowotwory pozostają jednym z największych wyzwań zdrowotnych. Co czwarty mieszkaniec Polski zachoruje, a co piąty umrze z ich powodu. W ostatnich dwóch dekadach nowotwory były przyczyną 2,2 mln zgonów, a każdego roku diagnozę słyszy prawie 200 tys. osób. Jednocześnie dostęp do diagnostyki pogarsza się i już dziś system nie jest w stanie zapewnić badań w rozsądnym terminie.

Dane z Alivia Onkoskaner, ogólnopolskiego monitoringu czasu oczekiwania na badania obrazowe, pokazują, że obecnie na rezonans magnetyczny pacjenci czekają średnio 89 dni (tryb normalny) lub 65 dni (pilny). W przypadku tomografii komputerowej to odpowiednio 46 i 33 dni. Mimo że to długi czas, sytuacja może być znacznie gorsza.

W marcu 2018 roku, zanim limity na badania obrazowe zostały zniesione, średni czas oczekiwania na rezonans wynosił aż 201 dni, a na tomografię 73 dni. Powrót do tamtych realiów jest według organizacji pacjenckich niemal pewny, jeśli limitowanie zostanie przywrócone.

Wczesne rozpoznanie nowotworu

Zobacz także: Dramat chorych na raka w Polsce. „Pacjent często błądzi i plącze się w tym systemie”

„Pacjenci nie mogą być zakładnikami decyzji administracyjnych”

Onkofundacja Alivia alarmuje, że plan Ministerstwa Zdrowia to krok w stronę zapaści diagnostycznej. Podkreśla, że skutki takich zmian odczują przede wszystkim pacjenci onkologiczni, diagnozowani często poza szybką ścieżką onkologiczną.

„Pacjenci nie mogą być zakładnikami decyzji administracyjnych i problemów finansowych NFZ. Każdy dzień opóźnienia diagnostyki to realne zagrożenie dla życia – zwłaszcza dla pacjentów onkologicznych. Jeśli limity wrócą, cofniemy się o lata, a wielu chorych straci szansę na skuteczne leczenie” – apeluje Aleksandra Ciompała, Koordynatorka ds. programów pomocowych w Onkofundacji Alivia w komunikacie nadesłanym do naszej redakcji.

W wielu placówkach badania są praktycznie niedostępne już dziś. Limitów jeszcze nie ma, a dostępność badań w części placówek już przypomina sytuację sprzed 2018 roku.

  • w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie ma wolnych terminów rezonansu magnetycznego do końca czerwca 2026 roku – ani w trybie stabilnym, ani pilnym.

  • w Szpitalu Bródnowskim sytuacja jest podobna.

  • w bydgoskiej placówce Bonus-Diagnosta na CITO termin dostępny jest dopiero za 106 dni.

W praktyce oznacza to, że pacjenci z podejrzeniem raka mogą zacząć tracić miesiące na samo oczekiwanie na badanie, jeszcze zanim zapowiadane zmiany wejdą w życie.

Kryzys finansowy ochrony zdrowia pogłębia się

Zapaść diagnostyczna to tylko część problemu. NFZ w 2026 roku może mieć deficyt sięgający nawet 23 mld zł. Szacowane przez rząd oszczędności na poziomie ponad 10 mld zł oznaczają cięcia w najważniejszych obszarach – od kardiologii i okulistyki, po programy lekowe i diagnostykę obrazową.

Koszty działania systemu rosną m.in. przez ustawowe podwyżki wynagrodzeń w sektorze medycznym, a jednocześnie brak jest reform zapewniających stabilne finansowanie.

Fundacja Alivia wystosowała oficjalny apel do Prezesa Rady Ministrów, domagając się:

  • zapewnienia stabilnego finansowania ochrony zdrowia,

  • wycofania się z planów limitowania badań diagnostycznych i wizyt u specjalistów,

  • utrzymania nielimitowanego finansowania programów lekowych.

„Nie możemy dopuścić do tego, aby pacjenci ponosili konsekwencje decyzji politycznych, które doprowadziły do obecnej sytuacji. W ostatnich latach, mimo ostrzeżeń ekspertów, decydenci zapewniali, że sytuacja finansowa NFZ jest pod kontrolą. Nie była i nie podjęto odpowiednich działań we właściwym czasie. Obywatele nie mogą ponosić konsekwencji nieodpowiedzialnej polityki i mają prawo do bezpieczeństwa zdrowotnego. Nie chcemy umierać w kolejkach” – podkreśla Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.