Legia Warszawa ostatni mecz w Ekstraklasie wygrała 28 września – i coraz więcej wskazuje na to, że w tym roku stołeczny klub już nie wygra spotkania. Bo w teorii nie mogło się trafić lepiej, żeby tę czarną serię przełamać – Legia gra teraz „dwumecz” z najgorszym w lidze Piastem. Tylko że pierwsze z dwóch spotkań skończyło się kompromitującą porażką 0:2.

Zobacz wideo Oto cała prawda o przeszłości Nawrockiego. Musiał wybrać

Kompromitacja Legii. Co oni wyprawiają? Tak się tłumaczy Astiz

A wcale nie było daleko, żeby ten mecz potoczył się inaczej. Wystarczyło, żeby Kacper Chodyna – absolutny piłkarski parodysta – wykorzystał sytuację sam na sam w samej końcówce spotkania. Ale tego nie zrobił. I chwilę później gola na 1:0 strzelił Michał Chrapek. Legię dobił jeszcze Jorge Felix, który wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry. Dla Hiszpana to pierwszy gol od lutowego starcia ze Stalą Mielec – zeszłosezonowego spadkowicza. I niewykluczone, że teraz też zdobył bramkę z drużyną, która spadnie do I ligi.

Wszyscy kibice Legii czekali na pomeczową konferencję trenera Inakiego Astiza. Głównie po to, żeby dowiedzieć się, czy teraz – podobnie jak po remisie 1:1 z Motorem – też będzie zadowolony z postawy zespołu.

– Po pierwsze chciałem przeprosić kibiców. Ani oni, ani klub nie zasługują na tę sytuację, na tę grę, na te wyniki. Byliśmy zdeterminowani, żeby przyjechać tutaj i punktować. Wydaje mi się, że wiedzieliśmy czego się spodziewać (…). Wiedzieliśmy, że o tym meczu zdecydują małe detale. Wydaje mi się, że robiliśmy to całkiem dobrze, ale druga połowa, ta końcówka meczu, to właśnie te detale spowodowały, że wynik jest dobry dla Piasta, a nie dla nas. To są te detale. Trzeba być bardziej skoncentrowanym do końca (…). Jesteśmy w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy – powiedział szkoleniowiec, podsumowując to spotkanie.

Zapytany o to skąd bierze się taka forma Legii, odpowiedział z rozbrajającą szczerością. – Gdybym wiedział, to byśmy nie mieli takich wyników. Wiem, że każdy chce, ale czegoś brakuje. Myślę, że od jutra może być inaczej. Mam nadzieję. Już piłkarze trochę rozmawiają. Wierzę w to, że się w końcu obudzimy i zmienimy tę passę. 

Rozbitą Legię czeka teraz mecz z Noah w Lidze Konferencji. Kolejne spotkanie Legia – Piast odbędzie się w niedzielę 14 grudnia o 20:15 – dla Legii będzie to ostatnia szansa w tym roku na odniesienie zwycięstwa w Ekstraklasie.