- Jakie wydarzenie spowodowało uruchomienie syren w Lubartowie.
- Co ujawniono w nowym komunikacie Starostwa Powiatowego w Lubartowie.
- Który urząd zweryfikował informację o zagrożeniu w powiecie lubartowskim.
- Dlaczego trwa postępowanie wyjaśniające w sprawie fałszywego alarmu.
Alarm w Lubartowie na Lubelszczyźnie. Nowe informacje
W sobotę rano w Lubartowie na Lubelszczyźnie zawyły syreny alarmowe. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. To reakcja na zmasowany rosyjski atak na Ukrainę. W związku z nim
Polska i NATO poderwały myśliwce.
W sobotę rano podinspektor do spraw zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Lubartowie Iwona Bocian-Mazur poinformowała, że o godz. 5.30 Powiatowe Centrum Zarządzania otrzymało
informację „o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza dla terenu powiatu lubartowskiego”.
„PCZK Lubartów podjęło decyzję o uruchomieniu Procedury SPO-13, informując pracowników kryzysowych z miast/gmin z terenu powiatu lubartowskiego o konieczności uruchomienia syren alarmowych. Po przybyciu na miejsce prowadzenia nasłuchu w radiowej sieci ostrzegania, tj. do Starostwa Powiatowego w Lubartowie pracownicy PCZK Lubartów skontaktowali się telefonicznie z dyżurnym WCZK w Lublinie w celu zweryfikowania komunikatu o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza dla powiatu lubartowskiego. Dyżurny WCZK w Lublinie nie potwierdził informacji o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza” – czytamy w nowym komunikacie opublikowanym na stronie powiatu lubartowskiego.
To mógł być fałszywy alarm. Syreny w Lubartowie mogły zostać włączone niepotrzebnie i bezprawnie – dowiaduje się nasz reporter Michał Dzienyński.
Służby zauważają, że po pierwsze, nikt z Warszawy ani od wojewody nie nakazał uruchomienia syren alarmowych. Po drugie, niewykluczone, że Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, które przekazało informacje do Lubartowa, otrzymało błędną informację – mówi Radiu ZET rzecznik wojewody Marcin Bubicz. – Podmiot, który przekazał informację o uruchomieniu [alarmu], był podmiotem nieuprawnionym, stąd też trwa postępowanie wyjaśniające – dodaje.
„Uruchomienie Procedury SPO-13 dotyczącej alarmowania i ostrzegania o zagrożeniu z powietrza na terenie Powiatu Lubartowskiego nie wynikało z potwierdzonych w WCZK w Lublinie informacji systemowych, ale z niezweryfikowanych informacji odebranych drogą nasłuchu streamingowego. Powyższy błąd spowodowany był czynnikiem ludzkim” – poinformowano w najnowszym komunikacie.
Źródło: Radio ZET
Byłeś świadkiem czegoś niespodziewanego? Masz temat, którym powinniśmy się zająć?
Zgłoś sprawę przez Czerwony telefon Radia ZET