Viki Gabor niedawno zamieszkała sama. Teraz szykuje się na kolejny krok: „Odliczam dni”
Kilka miesięcy temu Viki Gabor przeprowadziła się do Warszawy i zamieszkała sama. To duży krok w samodzielność, który mógłby być trudny dla wielu ludzi w jej wieku, ale dla niej okazał się wyjątkowo korzystny.
„Lubię być sama, lubię mieszkać sama, myślę, że to jest super. Dużo czasu poświęcam na pisanie muzyki. Jak jestem sama, mam czas, żeby się zrelaksować, żeby pomyśleć, o czym chcę pisać i w jakim kierunku muzycznym chcę iść. […] Myślę, że to było mi jednak potrzebne, żeby pobyć samemu przez jakiś czas”, przyznała w rozmowie z Kasią Cichopek i Maćkiem Kurzajewskim.
Teraz nasza gościni szykuje się do kolejnego kroku. W tym roku rodzinne święta chce zorganizować właśnie w swoim nowym domu, jak wyznała w „halo tu polsat”. „Nie mogę się doczekać, jestem bardzo podekscytowana, kocham święta, kocham dekoracje świąteczne. Odliczam dni”, mówiła, a organizowanie takiej ważnej uroczystości na pewno będzie dla niej wielkim wydarzeniem. Święta w ogóle są dla młodej gwiazdy wyjątkowym czasem.

Viki Gabor szykuje się do świąt. W tym roku chce je zorganizować w swoim nowym mieszkaniuPiętka MieszkoAKPA
Viki Gabor ma niecodzienną świąteczną tradycję
Viki Gabor urodziła się w Niemczech, wychowywała w Anglii, a teraz mieszka w Polsce. Jak mówiła Kasia Cichopek, młoda gwiazda łączy w sobie wiele kultur. Jak w takim razie wyglądają jej święta? Ile jest w nich tradycji niemieckich, ile angielskich a ile polskich? „Jest dużo muzyki, przede wszystkim”, odpowiedziała wokalistka i zdradziła, że z rodziną mają wyjątkową świąteczną tradycję.
„Spędzam te święta w dużym gronie rodzinnym, mamy zwyczaj grać w gry planszowe”, mówiła i dodała, że z siostrą Mellisą starają się co roku same, własnoręcznie, tworzyć kolejne nowe gry dla swoich najbliższych. „Gramy całą noc”, przyznała.
Okres Bożego Narodzenia jest wyjątkowy także dlatego, że Viki Gabor ze względu na swój zawód nie spędza z rodziną tyle czasu, co jej rówieśnicy:
„Dużo pracuję, nie mam za dużo czasu, żeby spędzać go z rodziną, więc święta są takim okresem, w którym totalnie się odłączam od pracy i jestem w domu z rodziną. Myślę, że przez to też, tak bardzo je lubię”.
Viki Gabor jest szczęśliwa i dobrze się czuje mieszkając sama, ale szczerze mówi także o trudniejszych etapach swojego życia.
„Miałam taki trudniejszy czas w swoim życiu”
Kasia Cichopek zapytała Viki Gabor, która przecież „na świeczniku” jest od młodych lat, jak dzisiaj sobie radzi z negatywnymi komentarzami, które padają pod jej adresem i jak wpływa na to fakt, że teraz mieszka sama.
„Przez te lata miałam czas, żeby stworzyć sobie taką barierę ochronną”, wyznała Viki Gabor. Dzisiaj nieprzychylne opinie już nie dotykają jej tak mocno, jak kiedyś. „Wcześniej miałam z tym problemy”, dodała i zwróciła uwagę, że każdy, kto znalazł się w podobnej sytuacji, nieważne, czy przykre słowa słyszy w szkole, czy czyta je pod swoim adresem w internecie, powinien poszukać pomocy, co sama również kiedyś zrobiła.
„Gdy miałam taki trudniejszy czas w moim życiu, to miałam parę sesji, które mi pomogły. Mówię o tym głośno, bo to jest ważne, żeby dbać o swoje zdrowie psychiczne”.
W rozmowie z Viki Gabor w „halo tu polsat” nie mogło zabraknąć wspomnienia o jej ostatniej płycie. A ta jest zupełnie wyjątkowa – gwiazda po raz pierwszy zdecydowała się nagrać album w języku polskim.
„Stwierdziłam, że to jest ten moment”. Viki Gabor nagrała pierwszą płytę po polsku
O taką płytę fani Viki Gabor dopominali się od dawna. „To było ciężkie, żeby się przełamać, ale stwierdziłam, że to jest ten moment”, mówiła wokalistka i dodała, że album „Spektrum uczuć” jest wyjątkowy nie tylko dlatego, że śpiewa na nim po polsku.
„Są to piosenki, które opowiadają o historiach z mojego życia prywatnego, o których nigdy nie mówiłam nigdzie. Piosenki na podstawie relacji miłosnych, na bazie relacji przyjaznych – jest tam dużo tematów, stwierdziłam, że ludzie powinni zrozumieć o co mi chodzi, a nie każdy umie po angielsku”, stwierdziła nasza gościni.
Chociaż w naszym studiu Viki Gabor świetnie władała językiem polskim, to nie jest to jej główny język. W domu mówi przede wszystkim po angielsku, polskiego używa przede wszystkim w pracy i czasem trudno jest jej wyrazić emocje właśnie za jego pośrednictwem. „Po angielsku jest mi o wiele łatwiej”, przyznała.
Na nowej płycie gwiazdy nie ma świątecznych piosenek, ale i taką Viki Gabor niedawno popełniła. Utwór „Starszy Pan” zaśpiewała na koniec niedzielnego wydania „halo tu polsat”, a jej koncert, podobnie jak wszystkie odcinki programu, możecie zobaczyć na platformie Polsat Box Go.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas