W niedzielne południe odbyły się kwalifikacje do drugiego konkursu Pucharu Świata w Wiśle. Dzień wcześniej polscy skoczkowie nie mieli zbyt wielu powodów do radości. Najlepszy z naszej kadry był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce.
Kolejny dzień zaczął się od złych wieści. W kwalifikacjach niebezpieczny upadek zaliczył Adam Niżnik. Z kolei Jakub Wolny nawet nie powalczył o awans do konkursu. Spore zdziwienie wywołał fakt, że przy jego nazwisku w relacji live na stronie FIS pojawił się napis „dyskwalifikacja”.
Początkowo były obawy, że polski skoczek złamał przepisy. Szybko jednak pojawiło się wyjaśnienie. Wolny z własnej woli całkowicie odpuścił kwalifikacje. Co się stało?
„Jakub Wolny nie wystąpił w kwalifikacjach z powodu problemów z plecami” – poinformował w portalu X dziennikarz Tomasz Kalemba.
Jak poważne są to problemy, tego nie wiadomo. Wolnego mogliśmy zobaczyć w piątkowych kwalifikacjach. Wtedy skoczył zaledwie 108 metrów, co dało mu dopiero 64. miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Przygnębiające obrazki w Wiśle. „Nie ma sensu”