Lech Poznań prowadził z Cracovią 1:0 po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Mikaela Ishaka. Może nie była to pełna kontrola „Kolejorza”, bo jednak rywale dochodzili do sytuacji, natomiast wynik układał się po myśli gości.

Wszystko skomplikowało się pod koniec pierwszej połowy, gdy bardzo nieodpowiedzialnie zachował się Pablo Rodriguez.

W 37. minucie obejrzał żółtą kartkę za ostry atak od tyłu na Mauro Perkovicia. Minęło półtorej minuty i Hiszpan… faulował po raz kolejny. Najpierw przewrócił się przed własnym polem karnym, a następnie bezmyślnie kopnął Ajdina Hasicia.

Wywiązała się lekka awantura, a sędzia Damian Sylwestrzak po chwili namysłu ukarał zawodnika Lecha drugą żółtą kartką i w konsekwencji usunął go z boiska.

Paradoks polega na tym, że Rodriguez rozgrywał całkiem niezłe zawody. I w kilkadziesiąt sekund wszystko zaprzepaścił.

Goście protestowali, nie zgadzali się z taką decyzją arbitra, natomiast jego decyzja była nieodwołalna. Skoro pokazał żółtą kartkę, to nie mógł się z tego wycofać. Przypomnijmy, że VAR nie może zareagować przy żółtej kartce.

Zobacz obie żółte kartki dla Rodrigueza:

ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz