Lando Norris po raz pierwszy w karierze został mistrzem świata. Brytyjczyk zakończył Grand Prix Abu Zabi na trzecim miejscu i to wystarczyło mu do przypieczętowania tytułu. Wyścig wygrał Max Verstappen, który nie zdołał po raz piąty z rzędu sięgnąć po mistrzostwo.

Przed ostatnim wyścigiem Lando Norris był pierwszy w klasyfikacji generalnej, mając 12 punktów przewagi nad Maxem Verstappenem i 16 nad Oscarem Piastrim. Z pole position w Abu Zabi wystartował Holender przed Brytyjczykiem i Australijczykiem.

Dalsza część tekstu pod wideo

Na starcie wyścigu Max obronił pierwszą pozycję. Z kolei już podczas pierwszego okrążenia Piastri wyprzedził Norrisa po znakomitym ataku. Lando wiedział, że spadek o kolejną pozycję może pozbawić go mistrzostwa. W najgorszym wypadku to właśnie trzecia lokata gwarantowała mu tytuł, nie patrząc na wyniki innych kierowców.

Już na trzecim kółku Piastri miał ponad sekundę przewagi nad Norrisem. Za plecami Brytyjczyka jechał Leclerc. Tuż po starcie Russell spadł bowiem z czwartej na szóstą lokatę. Na czwartym okrążeniu Lando obronił się przed atakiem Monakijczyka.

Kierowca McLarena nie miał miejsca na najmniejszy błąd. Po siedmiu kółkach miał tylko 0,6 sekundy przewagi nad Leclerkiem. Z kolei drugi Piastri tracił około dwie sekundy do liderującego Verstappena.

Kolejny fragment wyścigu był dość spokojny. Ważny moment nastąpił podczas 16. okrążenia, kiedy Lando zameldował się w alei serwisowej. Po wymianie opon wyjechał na tor na dziewiątej lokacie. Norris musiał szybko zabrać się do pracy, aby odzyskać wymarzoną pozycję. Błyskawicznie wyprzedził Antonellego i Sainza. Następnie za jednym zamachem minął Strolla oraz Lawsona.

Brytyjczyk z McLarena był czwarty, mając przed sobą Tsunodę, Piastriego i Verstappena. Musiał wyprzedzić Japończyka, aby wrócić na pierwsze miejsce w wirtualnej klasyfikacji generalnej.

Na 23. okrążeniu Lando dopiął swego, minął Tsunodę i odzyskał trzecią lokatę. Sędziowie analizowali jednak, czy Norris nie naruszył przepisów, ponieważ w trakcie manewru mógł wyjechać poza limity toru.

Ostatecznie to Tsunoda dostał karę pięciu sekund. Sędziowie zdecydowali, że kierowca Red Bulla utrudniał Norrisowi manewr wyprzedzania, wypychając go poza tor. Cała stajnia McLarena mogła odetchnąć z ulgą.

Na 40. okrążeniu Norris po raz drugi wymienił opony. W międzyczasie Verstappen wyprzedził Piastriego, odzyskując prowadzenie. Max jechał przed Oscarem i Lando. W tamtym momencie Brytyjczyk był wirtualnym mistrzem. Czwarty Leclerc tracił do niego siedem sekund, nie było szans na namieszanie w walce o tytuł.

Końcówka wyścigu była spokojna. Verstappen dojechał do mety na pierwszym miejscu. Drugi był Piastri, a trzeci Norris. To właśnie Lando po raz pierwszy w karierze został mistrzem świata z dorobkiem 423 punktów. Max zebrał 421 oczek.