Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak potwierdziła w niedzielę, że do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji w KGP wpłynęły wnioski z Prokuratury Krajowej o objęcie ściganiem czerwoną notą Interpolu dwóch podejrzanych, którym zarzuca się działanie dywersyjne o charakterze terrorystycznym.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Kto jest podejrzany o dywersję w Polsce?
Jakie zarzuty ciążą na Jewheniju Iwanowie i Ołeksandrze Kononowie?
Co oznacza objęcie czerwoną notą Interpolu?
Gdzie mężczyźni uciekli po aktach dywersji?
— Wnioski już trafiły do Interpolu. Teraz jest czas, kiedy się on z nimi zapozna, a także z zarzutami oraz uzasadnieniem, dlaczego te osoby mają być ścigane czerwoną notą (…) Pozostaje czekać — mówiła na konferencji prasowej insp. Nowak.
Dwaj Ukraińcy, Jewhenij Iwanow i Ołeksandr Kononow, są podejrzani o sabotaż na linii kolejowej w Polsce na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. — Liczymy na to, że te osoby zostaną objęte czerwoną notą Interpolu, żebyśmy mogli je zatrzymać, sprowadzić do kraju i pociągnąć do odpowiedzialności — podkreśliła rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.
Objęcie czerwoną notą Interpolu oznacza, że podejrzani będą ścigani na terenie ponad 190 krajów, a każdy kraj, który ujawni osobę poszukiwaną czerwoną notą u siebie, zobligowany jest ją zatrzymać i przekazać stronie polskiej.
Akty dywersji na kolei. Europejski Nakaz Aresztowania za poszukiwanymi
Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania za Ołeksandrem Kononowem i Jewhenijem Iwanowem. Sprawcy dywersji na kolei zaraz po swoich działaniach zbiegli na Białoruś. Poszukiwany 41-letni Jewheni Iwanow urodził się w Estonii, a 39-letni Ołeksandr Kononow w Ukrainie.
Mężczyźni podejrzani są o uszkodzenia torów przy użyciu ładunku wybuchowego w okolicach miejscowości Mika w województwie mazowieckim, a także o drugi incydent, w okolicach Puław w miejscowości Gołąb, również na linii kolejowej nr 7 łączącej Warszawę z Dorohuskiem. Tam uszkodzona została część sieci trakcyjnej i zamontowane zostały elementy metalowe na torze, które również mogły spowodować wykolejenie pociągu.
Zachowania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym w postaci wykolejenia pociągów, stanowiące zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Do aktów dywersji na infrastrukturę kolejową doszło 15 i 16 listopada.