Różnice między Niemcami z pochodzeniem migracyjnym i bez takiego pochodzenia dotyczą także postrzegania rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie, a także uprzedzeń antysemickich i niechęci wobec osób homoseksualnych.

Polacy mają mniejsze obawy

W reprezentatywnym sondażu, przeprowadzonym między październikiem 2024 roku a końcem stycznia 2025 r., w całych Niemczech przepytano ponad 3 000 osób, w tym 1007 cudzoziemców oraz 1003 osoby z pochodzeniem migracyjnym, które same urodziły się za granicą albo przynajmniej jeden z rodziców spełnia ten warunek. W sondażu uczestniczyło 213 osób związanych z Polską (164 z pochodzeniem migracyjnym i 64 osób tylko z polskim obywatelstwem).

  • Jak Polacy postrzegają prawicowy ekstremizm w Niemczech?
  • Jakie obawy mają Niemcy z pochodzeniem migracyjnym?
  • Co sądzą Polacy o wojnie w Ukrainie?
  • Jaki procent Polaków uważa, że Żydom nie można ufać?

Według sondażu prawie trzy czwarte (74 proc.) Niemców bez historii migracyjnej zgadza się ze stwierdzeniem: „prawicowy ekstremizm w Niemczech mnie przeraża”, przy czym 46 proc. zgadza się całkowicie, a 28 proc. raczej się zgadza.

Podobne obawy ma prawie dwie trzecie (66 proc.) Niemców z pochodzeniem migracyjnym. Wśród cudzoziemców mieszkających w Niemczech odsetek ten wynosi 55 proc.

Najczęściej zaniepokojenie prawicowym ekstremizmem wyrażają osoby pochodzące z Turcji i Rosji. Znacznie niższy odsetek dotyczy osób pochodzenia polskiego.

Różne spojrzenia na wojnę w Ukrainie

Tylko 38 proc. cudzoziemców mieszkających w Niemczech uważa, że za wojnę w Ukrainie winę ponosi wyłącznie Rosja.

Wśród Niemców z pochodzeniem migracyjnym odsetek ten jest podobny (39 proc.). Natomiast większość (58 proc.) Niemców bez cudzoziemskiego pochodzenia przypisuje winę za wojnę, trwającą od lutego 2022 r., wyłącznie Rosji.

Osoby pochodzenia rosyjskiego są podzielone w kwestii wyłącznej odpowiedzialności za wojnę na Ukrainie. 30 proc. osób pochodzenia rosyjskiego zdecydowanie się z tym zgadza, a kolejne 14 proc. raczej się zgadza. Z drugiej strony, 16 proc. osób pochodzenia rosyjskiego raczej się z tym nie zgadza, a 34 proc. zdecydowanie się nie zgadza. Zatem w tej grupie zdecydowana zgoda i zdecydowany sprzeciw są po równo.

Z kolei osoby pochodzenia polskiego również są podzielone, ale w bardziej umiarkowanym stopniu. Skrajne kategorie nie są tak wyraźne. 24 proc. osób pochodzących z Polski uważa, że ​​Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność, a 26 proc. raczej się z tym zgadza. Z kolei 25 proc. osób pochodzenia polskiego raczej się z tym nie zgadza, a 17 proc. — zdecydowanie się nie zgadza.

Antysemickie uprzedzenia

Aby zmierzyć postawy antysemickie, uczestników poproszono o ustosunkowanie się do stwierdzenia: „Żydom nie można ufać”. Co dziesiąty ankietowany cudzoziemiec i 9 proc. Niemców z pochodzeniem migracyjnym zgodziło się z tym stwierdzeniem.

Wśród Niemców bez historii migracyjnej odsetek ten był o wiele niższy i wyniósł tylko 4 proc.

Różnice widoczne są także w zależności od regionu pochodzenia. Około jednej czwartej (26 proc.) osób pochodzenia tureckiego nie ufa Żydom — w porównaniu do 18 proc. w 2015 r. Wzrost ten prawdopodobnie wiąże się z wojną w Strefie Gazy, która rozpoczęła się po terrorystycznym ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.

Ponadprzeciętnie wysoki odsetek osób deklarujących brak zaufania do Żydów występuje także wśród późnych przesiedleńców (18 proc.). Chodzi tu o osoby niemieckiego pochodzenia, które po II wojnie światowej, głównie po upadku Związku Radzieckiego, wyemigrowały do Niemiec z Europy Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego.

Nieco mniej wyraźny, ale wciąż wyższy niż wśród Niemców bez pochodzenia migracyjnego, jest wynik odpowiedzi na to pytanie wśród osób pochodzenia polskiego. 12 proc. osób pochodzenia polskiego całkowicie lub częściowo zgadza się, że Żydom nie można ufać. Odsetek ten nie zmienił się znacząco od 2015 r. — czytamy w raporcie KAS.

Uprzedzenia wobec osób homoseksualnych

Autorka analizy „Zmiany w społeczeństwie imigracyjnym”, Sabine Pokorny, sprawdziła również, jak imigranci i ich potomkowie postrzegają homoseksualność. Wśród Niemców bez podłoża migracyjnego dezaprobata wobec osób homoseksualnych jest obecnie rzadkością.

Z kolei Niemcy z pochodzeniem migracyjnym oraz cudzoziemcy odrzucają osoby homoseksualne rzadziej niż dziesięć lat temu, jednak poziom tej niechęci w tych grupach wciąż wynosi 18 i 19 proc. Dla porównania: wśród Niemców bez tła migracyjnego tylko 7 proc. zgodziło się ze stwierdzeniem: „Nie chcę mieć homoseksualnych przyjaciół”.

Wyniki sondażu wskazują, że około jedna czwarta muzułmanów i prawosławnych chrześcijan nie chce mieć homoseksualnych przyjaciół.

Wśród osób pochodzenia polskiego 16 proc. zdecydowanie lub raczej zgadza się, że nie chce mieć przyjaciół o orientacji homoseksualnej. Dziesięć lat temu odsetek ten wynosił 18 proc.

Życie w Niemczech

Na pytanie: „Czy ogólnie lubi pan/pani życie w Niemczech?” ponad 90 proc. respondentów ze wszystkich grup odpowiedziało „tak”. Jednak w porównaniu z badaniem z 2015 r. odsetek ten nieznacznie spadł. Wśród osób związanych z Polską — ze 100 do 94 proc.

Spośród Niemców bez historii migracyjnej 37 proc. czuje się zawsze traktowanych z szacunkiem. Wśród osób z pochodzeniem cudzoziemskim odsetek ten wynosi 39 proc., a wśród cudzoziemców — 52 proc. Wyższy wynik w tej ostatniej grupie może wynikać m.in. z porównania z sytuacją w kraju pochodzenia. Jednak w porównaniu z 2015 r., gdy w każdej z trzech grup 56 proc. osób miało poczucie, że zawsze spotyka się z szacunkiem, widać tu negatywny trend.

Spośród osób związanych z Polską prawie połowa (49 proc.) odpowiedziała, że zawsze — wg własnego odczucia — jest traktowana z szacunkiem, 41 proc. odpowiedziało, że często, a 9 proc. że rzadko.