Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi Miłość. Siłę. Wiarę i Zaufanie. Światło, które rzucało jasność na naszą wspólną drogę. Nasz sens życia. Nasz dom i miejsce na ziemi. Światło, które dało cud narodzin. Teraz Światłością jesteś Ty. Bądź wolna, bo zawsze kochałaś Wolność. Będę zawsze widzieć Twoje oczy pełne Miłości. Twoja radość i Pełnia Życia będą żyć we mnie zawsze – można było przeczytać.

Śmierć modelki wstrząsnęła przedstawicielami rodzimego show-biznesu. Kilka dni temu na profilu Agnieszki Maciąg w mediach społecznościowych udostępniono wiersz „Velvet Orchid” z jej tomiku „Zielone Pantofle — 55 wierszy Agnieszki Maciąg”. Pod publikacją aż zaroiło się od komentarzy fanów 56-latki. Jeden z nich zwrócił uwagę jej męża.

Dzisiaj myślałam, żeby nie usuwać konta Agnieszki. Tyle treści do czytania, dusza się raduje. Dziękuję – napisała internautka.

Postaram się, aby to miejsce dalej żyło. Z szacunkiem Robert Wolański – napisał wdowiec.